Data: 2002-05-12 01:13:17
Temat: Re: Duże dzieci - duży kłopot
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, Maja Krężel <o...@p...onet.pl>, odpisuję
zatem co następuje:
| Ostatnio przeczytali jej pamiętnik (zgroza, jak dla mnie) i
zrobili jej
| awanturę, że przespała się z jakimś facetem.
uuuuu, tego to się nie robi... :-/
| Bez jej wiedzy zrobili jej
| badanie krwi na obecność narkotyków (bo matka jest pielęgniarką
i robi jej
| badania krwi co miesiąc, ale z zupełnie innego powodu). Takie
przejawy
| niezdrowo pojmowanej władzy rodzicielskiej są (dla mnie
osobiście)
| niedopuszczalne.
Hm, a co - sprawdza co miesiąc czy córka złapała HIV czy może chce
odpowiednio wcześnie zrobić skrobankę? :-(
| Z autopsji wiem, że wg dziecka "dobre" jest to, co
| podoba się większości koleżanek/kolegów, a to bardzo często (nie
mówię, że
| zawsze) są złe zachowania, czy wzorce. Nie każdy 15-latek ma w
sobie tyle
| krytycyzmu, by właściwie ocenić, co jest dla niego faktycznie
odpowiednie.
Może to głupie ale sądzę, że mozna w takim wieku odwołać się do
rozsądku dziecka... Może naprawdę nie WSZYSTKICH, ale większości
pewnie tak... tylko naprawdę należy znaleźć wspólną płaszczyznę...
Tutaj chciałbym wykonać ziemiobitne ukłony dla Sandry za opisy w
tym wątku - rewelka, super i w ogóle. Piszesz Sandro tak, jakbyś
nie zapomniała sama, co znaczy być zbuntowanym nastolatkiem :-)
I za to szacunek, żeby nie powtarzać tego, co napisali inni ;-)
Pozdrawiam serdecznie, Maju :-)
didziak :-)
|