Data: 2006-02-01 14:05:04
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:jareks-7FBC95.14520901022006@gigaeth-gw.news.t
pi.pl>
Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> pisze:
> Bo do pewnego wieku (tych dzieci) będzie im szkodził
W jaki sposób? W którym miejscu do nauki matematyki niezbędna jest znajomość
ortografii?
> a później również sobie.
Jak wyżej? W jaki sposób?
> Zresztą w efekcie korzyści z jego matematycznej
> wybitności będą mizerne z tendencją malejącą.
Dlaczego? Proszę o konkrety.
Rozumiem, że sepleniąca i jąkająca się osoba nie jest w stanie nauczać
dykcji w szkole teatralnej.
Dlaczego jednak nie może nauczyć historii teatru?
--
PozdrawiaM
|