Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gaze
ta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Gosia <x...@y...com>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dylemat ... ?
Date: Fri, 12 Mar 2004 12:28:33 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 50
Message-ID: <c2s6t1$d97$1@inews.gazeta.pl>
References: <c2n41m$7vf$1@atlantis.news.tpi.pl> <c2nd6p$c2c$1@inews.gazeta.pl>
<2...@2...17.138.58> <c2pnaa$5cf$1@news.onet.pl>
<1...@2...17.138.58> <c2q58g$msi$1@inews.gazeta.pl>
<3...@2...17.138.58>
NNTP-Posting-Host: waw03220016.visp.energis.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1079090914 13607 62.29.220.16 (12 Mar 2004 11:28:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Mar 2004 11:28:34 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <3...@2...17.138.58>
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: gosialopacinska
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.4) Gecko/20030624
Netscape/7.1 (ax)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:55213
Ukryj nagłówki
>
> I tu jest właśnie problem - mówisz z doświadczenia czy
> "myślę że ..."?
>
>
>>>
>>>>>>Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie związku i
>>>>>>niedopuszczenie do takiej sytuacji.
>>>>>
>>>>>j.w.
>>>>
>>>>J.w.
>>>
>>>
>>>Znowu ?! - Obowiązki obowiązkami a życie życiem ;-)))
>>
>>Każdy inaczej rozumie obowiązki i każdy ma swoje własne
>
> życie. Jednym
>
>>się udaje innym nie. Jedni wpływają na swoje życie, inni
>
> nie.
>
> I w każdym momencie tego życia człowiek wybiera drogę na
> bazie analizy zysków i strat - i czasami brak miłości
> pozostaje po stronie strat przy całościowy bilansie
> dodatnim.
> (niestety! )
>
> Pozdrawiam
> Qwax
>
Wydaje mi się, że wszystko zależy od konkretnego przypadku. Bo na czym
tak naprawdę polega brak miłości i jak to odbieramy? Czy jak tej miłości
nie ma to czy jest przywiązanie i przyjaźń? Czy może jest niechęć i
wrogość? Czy odpowiada nam taki układ czy czujemy się bardzo nieszczęśliwi?
A jeśli chodzi o doświadczenie... Kilka lat temu moje małżeństwo
przechodziło kryzys. W moim odczucie był on ogromny, czułam, że nasz
związek wygląda nie tak jak powinien, że oddaliliśmy się od siebie, nie
umiemy rozmawiać, czułam się niekochana, nierozumiana i byłam bardzo
nieszczęśliwa. Zaproponowałam rozstanie. Mąż był zdziwiony, w jego
odczuciu był to tylko malutki kryzys. Do tej pory nie rozumie dlaczego
aż tak to wszystko odbierałam. Mąż przypomniał mi wtedy, że kiedyś
obiecaliśmy sobie, że w razie trudności będziemy walczyć o nasz związek,
naszą miłość. Spróbowaliśmy i udało się.
Gosia
|