Data: 2011-10-10 16:08:49
Temat: Re: Dyniowo...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 9 Oct 2011 23:51:02 +0200, lamia napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:s85w1tw3uux$.p2j9ydud5wds$.dlg@40tude.net...
>> Jutro zrobię "moją" pieczoną na słodko - z masłem, cukrem, cynamonem,
>> gęstą
>> śmietaną. Mniam!
> a gdzie ta śmietana idzie?
Dynia (mocno pomarańczowe odmiany) pieczona na deser - pyszna!
Dyni nie obierać, usunąć ziarna i farfocle, pokroić w trójkąty o boku
ok.15cm, powierzchnię miąższu nieco podrapać widelcem aby była bardziej
porowata, ale nie przebić skórki! Ułożyć skórką do dołu, podrapany miąższ
posypać cukrem i cynamonem, w naturalnym wgłębieniu położyć spory wiórek
masła (lepiej na samym pocz. osuszyć miąższ ręcznikiem pap. i posmarowac
masłem całość), posypać kruszonką. Piec na natluszczonej blaszce lub
najlepiej w oddzielnych "miseczkach" z folii alu, w temp. 160st. aż
kruszonka się lekko zezłoci, a dynia będzie miękka - spróbować patyczkiem
lub widelcem. Podawać wprost z pieca, do tego bita śmietana. Łyżeczką
wyjada się ze skórki upieczony miąższ.
Inna wersja, też dobra: zamiast kruszonki od razu gęsta kwasna śmietana i
na nią pokruszony biszkopt lub resztki kruchego ciasta, zapiec.
>
>> Pojutrze:
>> http://www.youtube.com/watch?v=QNi8ZGX0ts4&feature=r
elated
>> albo
>> http://www.youtube.com/watch?v=pLKWiMZuYAk&feature=r
elated
>> Albo jedno i drugie.
>
>
> Świetneeeee
> Dynia rządzi!
>
>
>
> XLka, Ty będziesz wiedzieć:
> chcę zrobić zapas dyni - ile czasu żyje dynia w piwnicy? Jak najdłużej
> przechowywać?
Zależy, jaka odmiana. Przechowywać należy tak, aby się wzajemnie nie
dotykały bokami i nie leżały jedna na drugiej, w suchym i chłodnym, może
być nawet ciemnym miejscu, ułożone najlepiej na styropianie, bo on izoluje
od zimnej podłogi oraz dynie się na nim nie odgniatają.
Piżmowe miałam do samej wiosny i w końcu nawet poszły na kompost. Inne
krócej. Generalnie im bardziej zwięzły i mniej wodnisty miąższ, tym dłużej
się przechowują dynie. No i muszą mieć skórkę "zahartowaną", tzn dobrze
stwardniałą - najlepiej je przetrzymać (ułożone j.w.) na zewnątrz na słońcu
i przewiewie, w suchym miejscu, póki nie ma przymrozków. Ja trzymam obecnie
jeszcze na południowym tarasie, pod dachem, przy ścianie domu, ułożone na
styropianie.
Jesli są wgniecenia lub ubytki skórki, to trzeba zużyć w pierwszej
kolejności.
> Zależy mi na 'żywej' dyni (mrożenie/marynowanie odpada). (Chcę potem robić
> duszoną oraz zupy).
Jeśli koniecznie chcesz przechowywac, to trzymaj dynie ile się da po
prostu, a kiedy zauważysz oznaki wiednięcia lub zapadania się powierzchni,
to natychmiast taką dynię zużyj. Tyle że nie wszystkie odmiany się dobrze
przechowują, więc naprawde namawiam Cię do pasteryzacji - przecież i tak
będziesz potem to gotować lub dusić, a masz półfabrykat w słoiku. No i
mozesz taką dynię pasteryzowaną użyć i do zupy, i do duszenia, i do ciasta,
dżem zrobić - kiedy Ci wygodnie. Tyle, że krócej trwa obróbka już przed
samym spożyciem, wygoda jest spora.
Dynię trzeba obrać, pokroić, poddusić w garnku pod przykryciem, dosłownie
parę minut, z małą iloscią wody na dnie garnka. Potem gorącą lub ostudzoną
dynię nałożyć do słoików i pasteryzować 20 minut. BEZ cukru ani soli. Robię
tak od kilku lat. Żywą dynię trzymam tylko do upieczenia jak wyżej.
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
|