Data: 2002-03-28 17:15:45
Temat: Re: Dzieci i stypa. [Było: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)]
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał
> MOLNARko zostaje w pamieci nie widok nieboszczyka ale bardzo bliskiej,
> ukochanej osoby.
Zostaje nam w pamięci to wszystko co sie z dana osoba wiąże ... oczywiście
najwięcej będzie tu miłych, uśmiechniętych 'wizji' ale niestety po
obejrzeniu kogoś w trumnie ten obraz także gdzieś w głowie zostaje.
Ja nie twierdzę, że _tylko_ ten i nic innego nie pamiętamy ale jeśli się
tego nieboszczyka obejrzy to jest prawdopodobieństwo, że i się ten obraz
zapamięta.
> To, w jaki sposób nalezy sie pozegnac zalezy juz od dzieci, od
> ich psychiki, od tego, czego potrzebuja- a to najlepiej ocenia rodzice.
Masz rację. Może są dzieci, które są na to gotowe.
Ja się cieszę, że moi rodzice uznali że ja w krytycznym momencie nie byłam
gotowa i oszczędzili mi tego widoku.
> Nie
> neguj decyzji Joanny- bo na pewno byla bardzo przemyslana a nie ad hoc.
Nie neguję ... niechże robi ze swoimi dziećmi co chce. Ale ciekawa byłam
argumentów.
Pozdrówka
MOLNARka
|