Data: 2011-06-04 14:17:36
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 4 Jun 2011 14:43:40 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Sat, 4 Jun 2011 12:24:26 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 4 Jun 2011 11:04:16 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 4 Jun 2011 10:51:24 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> ... i tak raczej nie mamy szans.Drogo! :-(
>>>> http://www.biomedical.pl/aktualnosci/epidemia-bakter
ii-ecoli-w-niemczech-przeciwcialo-eculizumab-leczy-o
fiary-2614.html
>>>
>>> http://www.biomedical.pl/aktualnosci/bakterie-na-pro
duktach-spozywczych-niepokoja-europe-2592.html
>>>
>>> "U człowieka, wystarczy jedynie _kilka_ bakterii, aby rozpoczęła się
>>> infekcja.(...)
>>> Bakterie te są wrażliwe na temperaturę. Gotowanie więc jest w stanie je
>>> zniszczyć, a przynajmniej _częściowo_.(...)"
>>>
>>> Jeszcze niedawno podawano, że _GINĄ_ w temp. 70 st C. Tymczasem już
>>> _nie_giną_ nawet w gotowaniu.
>>>
>>>
>>> (...)Jeśli chodzi o warzywa surowe, to szczególnie dokładne mycie w
>>> _czystej_wodzie_ jest niezbędne."
>>>
>>>
>>> I jeszcze ta bezedura o skuteczności mycia w wodzie - na końcu... _Mycie_
>>> ma usunąć bakterie? Pierwsze słyszę. Przecież wystarczy, że _kilka_
>>> pozostanie... To po cholerę myć?!
>>>
>>>
>>> O co tu chodzi?! //retoryczne...
>>
>> "Jak informuje brytyjska Agencja Ochrony Zdrowia, choroba niszczy czerwone
>> ciałka krwi i może dotknąć centralny układ nerwowy. Zazwyczaj zapadają na
>> nią dzieci i osoby w podeszłym wieku, ale obecnie, w wyniku zatrucia
>> bakteriami e-coli, chorują przede wszystkim młode kobiety."
>> http://stooq.com/n/?f=468987
>>
>> O co chodzi? "Młode kobiety"? - o menstruację! Wniesiona do układu
>> pokarmowego zjadliwa bakteria w ilości nawet niekoniecznej do wystąpienia
>> ostrej infekcji przenoszona jest naturalnymi drogami (otwarte podczas
>> menstruacji drogi rodne i macica ze złuszczajacą się warstwą wewnętrzną
>> jako "raną" podatną na wnikanie bakterii) do KRWIOOBIEGU wywołujac sepsę i
>> inne nasilone objawy!
>>
> To by przemawialo za obecnoscia tej wrednej bakterii w wodzie :(
>>
>> Nikt na to dotąd nie wpadł??? - to po prostu nieprawdopodobne...
>>
> ;)
>
Chodziło mi o płyny ustrojowe kobiety (chyba nie muszę wyszczególniać,
jaki) - stwarzajace okresowo(sic!) wręcz bezpośrednie połączenie między
układem pokarmowym a krwionośnym przez sąsiedztwo anatomiczne
(odbyt-pochwa) prowadzące wprost do macicy i z niej właśnie do układu
krwionośnego...
Ale, jak pisałam, znajoma Wyrocznia pracująca w Nad-Wyroczni, twierdzi
obecnie, że to woda w okolicach Hamburga jest zakażona - chodzi też o
jakieś konkretne knajpy tam, no i o dziwo - _mięso_ - konkretnie wołowinę,
spożywaną przez kobiety w odróżnieniu od mężczyzn, którzy zwykle wybierają
tradycyjną wieprzową golonkę...
--
XL
Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.
by XL
|