Data: 2011-06-05 21:39:24
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 5 Jun 2011 23:36:07 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 5 Jun 2011 20:27:48 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 05 Jun 2011 15:01:58 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-05 12:08, Ikselka pisze:
>>>
>>>> ....przy czym ciekawe, czy zdeklarowani krytycy (moich) "teorii spiskowych"
>>>> aby czynem dowieść mojej niesłuszności jedzą teraz ufnie i swobodnie
>>>> sałatkę i inne surowizny 3-)
>>>
>>> Sałata (z ogrodu), ogórki (z opisem "polskie", ale innych nie było:D),
>>> pomidory, papryka, limonki (bez opisu)... i woda z kranu pita nagminnie
>>> na ciepło i na zimno (z tymiż limonkami).
>>>
>> Powaznie da sie u was pic wode z kranu? Nasza (Wawa) nie jest smaczna, i
>> smierdzi. Kupujemy wiec zrodlana.
>>
>> Pozdrawiam,
>
> Odkąd pamiętam, we Wrocku jedzie chlorem i lizolem. Za mojej pamięci
> możliwe było tylko robienie z niej kawy - a i to trudno było ją wypić...
>
> Dzięki Bog, w Kielcach woda jest świetna.
>
I tej wody to Ci zazdroszcze. W pozytywnym sensie, znaczy tak milo
zazdroszcze :) Wody i zieleni za oknem :)
Pozdrawiam,
M.
|