Data: 2017-09-03 10:57:22
Temat: Re: Faszyzm nie jest wcale taki zły!
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
> news:olse1c$2dj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> pinokio pisze:
>>> Dla wielu faszyzm kojarzy się z Hitlerem i zbrodniami
>>> Japończyków. A tymczasem hitlerowski to był nazizm a w Japonii
>>> też nie faszyzm. Faszyzm był we Włoszech i Hiszpanii i okazał się
>>> nie taki zły. We Włoszech pozwolił na walkę z mafią, w Hiszpanii
>>> zablokował dojście komunizmu. Faszyzm to znaczy po prostu
>>> pr-opaństwowość. Propaganda komunistyczna zrobiła z faszyzmu
>>> potwora.
>> Jeżeli będą istniały nierówności wywołane przez bogatszych to, jak
>> pokazuje historia, zawsze będzie istniała tendencja do tego by
>> bogatszy wykorzystywał słabszego a słabszy będzie dążył do
>> uszczuplenia bogactwa tego lepiej sytuowanego. Rozsądnym więc jest
>> dążenie do wyrównania poziomów życia ludzi na różnych obszarach,
>> co w dalszej perspektywie prowadzić musi do wyrównania poziomu
>> życia ludzi w skali globalnej. Jednak warunkiem tego, że nie
>> znajdzie się jakiś szajbus albo cała grupa szajbusów, którzy
>> uznają, że im się należy więcej jest świadomość wspólnotowa a nie
>> jednostkowa. No i wykorzenienie dążenia jednostki do wykazania się
>> tym, że jest lepsza od innych, czyli wyleczenie z... kompleksu
>> Edypa/Elektry. :-)
> Równość powoduje stagnację i DEGENERACJĘ ludzkości.
Tego nie wiemy, bośmy jeszcze nie zaznali prawdziwej wolności i Prawdy.
> Popatrz choćby na zwierzęta hodowlane i ich odpowiedniki na
> wolności.
Wszystkie maja wszczepiony zakaz, a te hodowlane w szczególności więc mi
nie dawaj tutaj zwierząt za przykład. Człowiek ma być czymś wyższym niż
zwierzęta, również te hodowlane, ale dopiero wówczas uwolni się od
zachowań zwierzęcych gdy stanie sie Człowiekiem Świadomym.
> Te hodowlane są wprawdzie większe, widać, że lepiej odżywione i
> jeśli im pozwolić - to dłużej żyją od tych z wolności. No ale one są
> hodowane. I tu pojawić się powinno pytanie: czy można uzyskać efekt
> równości gospodarczej wśród ludzi bez "hodowców"? Oczywiście - nie!
Jeżeli upowszechni się wiedzę o tym jak hodować wolne i odpowiedzialne
społeczeństwo to efekt równości jest gwarantowany. Ty wysuwasz swoje
twierdzenie tylko i wyłącznie na podstawie wiedzy już znanej i co więcej
wysuwasz nieuprawniony wniosek, że jest to już wiedza kompletna.
Zapominasz o czymś takim jak intuicja, czyli ludzka zdolność do
generowania rozwiązań jeszcze nie poznanych.
> Nie jest to możliwe. W takiej Szwecji - gdzie wprowadzono hodowanie
> ludzi metodami pokojowymi - jedna rodzina (Wallenberg) posiada
> (różne szacunki) - od 40 do 70 procent majątku narodowego
> Szwecji(!).
Jakie tam metody pokojowe? Po prostu jedna rodzina NARZUCIŁA - a więc
użyła siły - rozwiązanie, które było dla tej rodziny wygodne i
zapewniało jej dominację. Posłużyła się zapewne manipulacją, której
społeczeństwo nie zidentyfikowało.
> System, który w różnych warunkach sprawdzał się najlepiej: to system
> nierówności, gdzie państwo stoi na straży - żeby było
> sprawiedliwie.
Państwa, zbudowane w oparciu o dotychczasowe modele
polityczno-społeczno-ekonomiczne to systemy niesprawiedliwe, w których
państwo stoi/stało na straży grup uprzywilejowanych a więc strzegące
nierówności. Nie był znany mechanizm budowania państwa, w którym dewizą
byłyby: wolność, równość i braterstwo. Wszystkie dotychczasowe modele
zapominały o realizacji co najmniej jednego z tych składników państwa
sprawiedliwości społecznej. Bo spełnione muszą być wszystkie trzy
równocześnie a początek tej równości ma dać rodzina.
> Coś jak USA w 19 i na początku 20 wieku. Gołodupiec - jak jest
> ekspansywny - może zostać miliarderem, a jak jego potęga wzrośnie
> zbytnio - to państwo nałoży mu kaganiec (np ustawą antytrustową).
Ustawy ograniczające wolność to też jest przemoc. Jednostka powinna
pracować swobodnie i bez ograniczeń dla dobra całej społeczności a
społeczność powinna uczestniczyć w zapewnieniu tej jednostce poczucia
bezpieczeństwa i stabilności oraz... wolności.
> Ponieważ ludzie głosują nogami - to skąd dokąd były największe
> migracje ludności? Oczywiście - te dobrowolne? Weź nawet Chiny - gdy
> ogłoszono, że ma zakwitać 100 kwiatów - potworzono eksperymentalnie
> strefy ekonomiczne, w których ogłoszono, że panuje tam wolność
> gospodarcza, i jednocześnie nie ma żadnej ochrony dla pracowników. I
> jak myślisz - mieszkańcy tych stref pouciekali do pozostałej części
> Chin - czy te strefy może gwałtownie się zaludniły - jak Czunkin?
Wolność nie zaczyna się od zarządców lecz od poziomu rodziny. Wolność
rodzi się w rodzinie a organizacja państwa jest tylko obrazem
organizacji rodzinnej. Dlatego niczego nie uda się narzucić całemu
jeżeli co najmniej jedna rodzina nie dojrzeje do wolności i nie zacznie
tego swojego modelu propagować. Państwo może przejąć następnie ten model
i rozpowszechnić go ale na pierwszym etapie nie może niszczyć tego
nowego rodzinnego rozwiązania. Każda rodzina powinna mieć możliwość
eksperymentowania z wolnością, budowania własnej wizji rodziny a państwo
powinno tę elementarną wolność gwarantować i chronić.
> -- Chiron
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|