Data: 2011-01-02 18:06:06
Temat: Re: GOLABKI...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-02 19:04, medea pisze:
> W dniu 2011-01-01 23:54, Marsjasz pisze:
>> W dniu 2011-01-01 23:41, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Jak ktos ma znajomego gołebiarza to polecam.
>>>> mieso golebia do golabkow - nigdy sie z tym nie spotkalem natomiast
>>>> rosol z golebia jest przepyszny (prawie tak dobry jak z bazanta)...
>>>> Marsjasz
>>>
>>> No nie, u mnie takie cudne bażanty chodzą, wlatują nawet na teren
>>> posesji... No ale przecież nie pójdę "w kłus" :-)
>>
>> ja sobie zamawiam tutaj wiecej sztuk - www.las.com.pl - potem przywozi
>> mi je kolezanka z Olsztyna (ostatnio kosztowaly po 25 pln za sztuke
>> mrozonych z piorami)...
>> jedna sztuka w zupelnosci na rosol wystarczy co i prawda nie sa tak
>> smaczne jak dzikie bo hodowlane i w wolach maja przewaznie wylacznie
>> kukurydze ale i tak 1000 razy lepsze niz kurczak z fermy...
>> czasami rodzina (mysliwi) przywoza dzikie i one sa w smaku fenomenalne -
>> niepowtarzalny rosol...
>> w wyzej wymienionym sklepie jest tez mieso z Zubra ale serdecznie nie
>> polecam - zwykle maja stare wysluzone Zubrzyska z odznaka "zasluzony dla
>> bialowieskiego parku narodowego" - kiedys marynowalem takie mieso
>> tydzien potem pieklem kilka godzin wreszcie (bo bylo nadal twarde)
>> dusilem pol dnia - rozpadlo sie na twarde nitki -pojedynczych wlokien...
>> cena co prawda 10 pln za kilo ale nadaje sie to tylko do zmielenia...
>> albo na karme dla psow jak ktos nie lubi psow...
>
> A koło mojego osiedla takie piękne sztuki czasami chodzą. Teraz mi
> będzie ślinka ciekła. ;)
Bażanty oczywiście, nie żubry. ;)
Ewa
|