Data: 2003-12-31 07:42:37
Temat: Re: Galareta z "łosia" i bigos...
Od: "Ulka" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Galareta z łososia już przyrządzona... mam nadzieję, że zastygnie...
Robilam na wigilie, po raz pierwszy sposobem gdzies uslyszanym lub przeczytanym.
Za nic nie moge sobie przypomniec skad to
sie wzielo w mojej glowie. Polecam do wykorzystania, bo sie swietnie sprawdzilo.
Polmisek w ktorym mamy zalewac rybe,
nalezy wlozyc do zamrazalnika, nie wiem czy byl podawany czas minimalny. Ja
wlozylam wieczorem i nastepnego dnia zalewalam
na nim rybe. Galareta musi byc wystudzona (moja byla letnia a polmisek szklany).
Po nalaniu pierwszej cienkiej warstwy na dno i
wstawieniu do lodowki, zastyglo w ciagu 5 min. I tak kolejno ryba, troche
galarety i do lodowki, zastyga, dekoracja, galareta i
do lodowki. Calosc zastygla okolo 0,5 godz. Polecam wszystkim, ktorych podobnie
jak mnie do szalu doprowadzala zabawa
p.t. uda sie doniesc bez rozlania oraz czy zastygnie czy nie. :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|