Data: 2020-11-15 21:41:23
Temat: Re: Garnek
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 15.11.2020 o 06:44, Marcin Debowski pisze:
>
> Nigdy nie mogłem zrozumieć fascynacji holenderskimi (i francuskimi po
> prawdzie również) serami. W pewnym momencie skonstatowałem, że jak z
> wieloma rzeczami, trzeba dojrzeć aby dojrzeć. Albo tez mieć jakieś
> predyspozycje. Zawsze smakowały mi bardziej polskie sery z supermarketu,
> niż wymienione, nawet z dedykowanych sklepów serowych.
Co do pleśniowych, to faktycznie wymagają odrobiny wysublimowania i
obycia w smakach i nie tylko. Choćby po to, żeby przezwyciężyć niechęć
do wyglądu i zapachu.
Natomiast te długo dojrzewające twarde sery potrafią podbić serce nawet
malucha. Mój czterolatek dałby się pokroić za kawałek hiszpana. I
ogólnie te dojrzewające sery stanowią podstawę jego diety. Bez nich by
chyba umarł z głodu. ;-)
Ewa
|