Stalker wrote:
>> to może jeszcze kaligrafię przywrócmy w szkole?
>
> A cóż tak strasznego jest w ładnym pisaniu odręcznym,
> że aż jego przywróceniem trzeba dzieci straszyć? :-)

Ładne pisanie jako hobby jest ok - straszne jest zmuszanie do kaligrafii.

> Czy chodzi raczej o to, że teraz już wszyscy piszą piękną czytelną
> czcionką? Jak kto chce to Arialem, jak kto chce to Courierem :-)
To jest inna rzecz - zastanów się uczciwie ile zdań napisałeś odręcznie w
tym roku (pomijając podpisywanie się na dokumentach tudzież na świstkach
przy płaceniu kartą)?

> Stalker, I taka kaligrafia to przeżytek, jak nie przymierzając liczenie,
> bo wszędzie kalkulatory, komputery, kasy fiskalne ;-)
Widzę emotkę ale i tak pozwolę sobie skomentować na poważnie :) Jest tu
drobna różnica, którą często (świadomie lub nie) próbuje się ukrywać:
kaligrafia jest przeżytkiem ale nie pismo, podobnie liczenie niektórych
(większości) rzeczy ręcznie jest przeżytkiem ale nie samo liczenie. Żeby
używać kalkulatora trzeba umieć liczyć, trzeba wiedzieć co się chce
obliczyć, ba... idealnie byłoby wiedzieć coś o reprezentacji stało i
zmienno przecinkowej liczb, błędach numerycznych itd.

Akurat miałem przyjemność studiować matematykę i widziałem naprawdę dobrych
matematyków, który mieli problemy z tabliczką mnożenia.

pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:m...@f...pl, gg:2532994
http://the.fork.pl