Data: 2010-03-22 09:06:48
Temat: Re: Gimnazjum
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 22 Mar, 00:20, Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
wrote:
> Ale dlaczego miałbym merytorycznie podważać czyjeś lęki ? Ani ze mnie
> ksiądz ani psycholog. Rzuć konkretem, byle nie "faktem prasowym", to
> będzie o czym pogadać.
Nigdzie nie było mowy o lękach.
A co do "faktów prasowych" - ciężko się będzie rozmawiać, jeśli
dowolny fakt będziesz torpedować argumentem, że pisała o nim prasa, a
więc jest faktem prasowym a z takimi Ty nie dyskutujesz.
Pomijając szkoły, w których cały skład podstawówki kontynuuje naukę w
jednym gimnazjum (bo jednak nie jest to regułą), mamy do czynienia z
sytuacją, w której młodzież przechodzi do nowego środowiska, nowego
stada i od nowa jest tam budowana cała hierarchia stada, każdy od nowa
musi sobie w tym stadzie wywalczyć pozycję. A głupio jakoś dla tej
reformy wypada, że owo zdobywanie miejsca w stadzie odbywa się
dokładnie w wieku chyba najtrudniejszym, związanym z największą
podatnością na głupie pomysły. Jedno w zestawieniu z drugim potrafi
dać nieciekawe efekty.
> Świetnie grało tylko dla tych co wymuszali na drobiazgu haracze. To że
> ty nie pamiętasz nie znaczy że inni zapomnieli.
Nie zapomniałem, po prostu w moich okolicach, jeśli nawet się to
zdarzało, to nie było to żadną regułą tylko co najwyżej incydentami,
mi np. nie zdarzyło się nigdy. A moja podstawówka nie należała do
świętych, wręcz przeciwnie nawet.
> A co do odpałów to minęło już ćwierć wieku, a te moje wciąż w ogólniaku
> niektórzy nauczyciele pamiętają. Tak się bowiem składa, że dzieciaki nie
> dojrzewają na komendę w tym samym czasie - niektórzy zaczynają w wieku
> lat 11, inni nawet 18.
Mówimy o średniej. I o wieku, kiedy właśnie najbardziej widać to, że
średnia jest "średnia" - cześć chłopców w klasie zaczyna już mówić
basem i fizycznie przypominać "chłopa", pozostała część cały czas
pieje i po cichu się samochodzikami bawi. A żeby się przy tych
"dorosłych" utrzymać, tym bardziej usiłują udowadniać, jak bardzo
dorośli oni sami są.
Tak było, jest i będzie, wiele przykładów na pewno sam pamiętasz, nie
trzeba się tu prasą podpierać. MI zaś chodzi cały czas o to, że na ten
wiek nakłada się obecnie nowa szkoła i nowe stado...
J.
|