O ile mowimy o garnuszkach z knajpki "babooshka" w warszawie, to zapewniam,
ze nie ma najmniejszego problemu z uzywaniem ich w piekarniku. Jako
wlasciciel tej knajpki moge powiedziec, ze nasze garnuszki byly recznie
robione wlasnie z gliny i emaliowane specjalnym szkliwem, ktore sie nadaje
do kontaktu z zywnoscia (stosowne atesty).

Przy okazji dodam, ze podobnych (ale nie recznie robionych, tylko kupionych
w sklepie) garnuszkow uzywam w domu od wielu lat i wlasnie w piekarniku - i
to bardzo czesto. Robie w nich czenaki i inne rozne pysznosci. Nic im nie
bedzie.

Sama procedura robienia takich naczyn polega na tym, ze naczynia sie robi z
gliny, pozniej sie wypala w piecu w temp. powyzej 1000 stopni C. Pozniej
nanosi sie szkliwo i znowu do pieca do podobnej temp. Wiec w standardowym
domowym pierakniku (275 stopni max) to szkliwo ne ma szans sie rozpuscic ani
z garnuszkiem nie ma co sie stac. Mozna smialo uzywac.