Data: 2015-06-21 12:18:51
Temat: Re: Gotowana młoda kapusta
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
>> W przepisie w ogóle nie było mowy o *wrzucaniu do wody*, lecz do garnka.
>> Ta "odrobina", czyli na przykład milimetr na dnie, to tylko asekuracja.
>> Można wcale jej nie wlewać, jeśli kto ma wprawę i garnek dobry. Dusić
>> da się porządnie jeśli naczynie ma przykrycie dobre. Wtedy energii
>> trzeba dostarczać tyle tylko, by jej niewielki nadmiar powodował
>> *lekkie* wrzenie wody. Ciepło parowania wody jest duże, więc łatwo
>> ustabilizować tempoeraturę 100°C bez dużego jej odparowywania.
>
> Ja na ten przykład zamiast wody używam jako "podkładu" odrobiny
> tłuszczu: oliwy, masła, smalcu (w zależności od tego, z czym kapucha
> ma być docelowo)
Daje to już pretekst do nazwania kapusty zasmażaną.
>> Ja dodaję kminek. Bez kminku w młodej kapuście czegoś mni brak.
>
> Jak ma być z koprem to kminku tylko symbolicznie, jak z pomidorem czy
> kiełbasą/skwarką - to sporo.
Bez kminku jakoś nijak -- tego zdania własną piersią bronić będę. Koper
oczywiście wskazany jest w jak największych ilosciach. Źwierza do młodej
kapusty, to my wcale. Za to fasolka czerwona być może -- o czym już dużo
wcześniej wspomniałem.
Jarek
--
Kmin kramny -- Piersi obwisłe czyni skromne.
|