Data: 2003-09-27 18:38:07
Temat: Re: Granice negocjacji a profanacja wartości
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
news:bl4pg2.3vs75dv.1@ghost.h8bd76b31.invalid...
> "jbaskab" w news:bl401t$s0k$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> > I jeszcze jedno:
> > Kto odszedł z powodu Robaczka?
> Może sami się pojawią i odpowiedzą - jak sądzisz?...
>
> Wiesz dobrze, że składniki podejmowania takich decyzji są
> bardzo złożone a wypowiadanie się w takim tonie jest
> polaryzacją nie do przyjęcia.
> Znam tylko jedną osobę, która z pewnością tę odpowiedź
> udźwignie .
> To All, który odchodził już w milczenie wiele razy.
> To również ten All, który doskonale wie, że jest powodem innych
> "odejść". Nie raz o tym mówiłem Asiu.
> Sprzeczności interesów są widoczne jak na dłoni.
> Dobrze dla wszystkich będzie jedynie tam, gdzie zredukujesz
> siebie i innych do poziomu pierwotniaka. Tak sądzę. A spróbuj
> dyplomatycznie zredukować robaka ;))).
> Nie omijać - bo Tobie nie przeszkadza. Zredukować!
> pozdrawiam
> All
Wiem All'u jak zredukować robaka
najprościej - do gazu
\|/
re:
|