W dniu niedziela, 15 września 2019 09:55:05 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> W dniu wtorek, 10 września 2019 10:32:01 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > W dniu wtorek, 10 września 2019 05:23:22 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > W dniu sobota, 7 września 2019 08:45:01 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > > > W dniu sobota, 7 września 2019 02:34:05 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> > > > > W dniu sobota, 31 sierpnia 2019 07:25:50 UTC+2 użytkownik gazebo napisał:
> > > > > > W dniu 31/08/2019 o 03:17, j...@o...pl pisze:
> > > > > > > W dniu wtorek, 20 sierpnia 2019 06:41:10 UTC+2 użytkownik gazebo
napisał:
> > > > > > >> W dniu 20/08/2019 o 05:35, gazebo pisze:
> > > > > > >>> "Jeśli Trump naprawdę rozważa zakup, to oszalał"
> > > > > > >>>
> > > > > > >>>
> > > > > > >>> niech sobie kupi Tajke za skrzynke jablek, moze jeszcze mozna
> > > > > > >> a mowiac bardziej serio, niech kupi Polske, problem z wizami
rozwiazany
> > > > > > >> od reki
> > > > > > >>
> > > > > > >> --
> > > > > > >> gazebo
> > > > > > >
> > > > > > > przestań sprzedawczyku wycierać sobie gębę Polską.
> > > > > > > dla prawdziwych Polaków danie wiz do USA jest bez znaczenia.
> > > > > > >
> > > > > > smutno troche, ze jestes sam, wspolczuje
> > > > > >
> > > > > > --
> > > > > > gazebo
> > > > >
> > > > > nie jestem sam, ale mniejsza o to.
> > > > > ależ mi łaska; danie wiz do USA, czyli de facto falka kradnięcia zasobów
ludzkich
> > > > > i tym samym finansowych następnego, rozwijającego się za szybko, kraju.
> > > > > przecież na wykształcenie, od oseska do ukończenia studiów, wydajemy około
300
> > > > > tys. złotych. i fajnie, klaszczajmy wszyscy w ręce, że to my właśnie
ponieśliśmy
> > > > > koszt utrzymania danej osoby, która przysporzy zysków ze swej pracy innym.
> > > > > jakże jest pięknie, że na zachód, przez 8 platformerskich lat wyemigrowało
2
> > > > > miliony polaków.
> > > > >
> > > > > ogólnie, to przecież jestem sam, tak jak ogólnie nic o świecie nie wiem.
> > > > >
> > > > > naprawdę nie chce mi się już za bardzo pisać rzeczy oczywistych,
> > > > > jacek
> > > >
> > > > Żeby ta osoba tutaj została, należy jej zapewnić wolność od ideologicznej
> > > > kontroli i nagabywań porównywalną z najlepszymi latami Zachodu. Tymczasem
> > > > preferuje się jedną, góra dwie opcje. A jak mam brać sobie żonę i mieć z nią
> > > > dzieci, kiedy nie ma we Wrocławiu szkoły podstawowej z japońskim jako
pierwszym
> > > > językiem obcym i wykładem religii buddyjskiej, gdzie mogłyby się wychować.
> > > > Wybór jest generalnie między religią rzymską, protestantami, prawosławiem
> > > > i judeomarksizmem. Nawet nie ma szkoły polskiej rodzimowierczej. Nic, co by
> > > > wychowywało do innego systemu niż monopartia.
> > >
> > > Jakubie, chyba zbyt dużo wymagasz; nie da się w każdym dużym mieście stworzyć
> > > szkół z pierwszym językiem obcym i wykładem takiej religii, jaką ktoś sobie
życzy,
> > > bo po prostu za mało byłoby uczniów, by spełnić wszelkie indywidualne
> > > "zachcianki". Jednak można pomyśleć o jakiejś formie dofinansowania
> > > dla rodziców pragnących kształcić dzieci w kierunkach nieszkodliwej wiary
> > > wyznawanej przez tychże rodziców.
> > >
> > > serdecznie,
> > > jacek
> >
> > We Wrocławiu co najmniej jedna klasa by się na pewno zebrała, nie ulega
> > wątpliwości.
> >
> > Gdybym miał fundusze multimilionera, to z własnej kieszeni zafundowałbym taką
> > szkołę, gdzie oprócz buddyzmu i języka japońskiego dzieci uczyłyby się jeszcze
> > podstaw sztuk walki, medycyny naturalnej, kaligrafii, lukratywnych rzemiosł
> > artystycznych, umiejętności sprawnego gromadzenia, przetwarzania i dystrybucji
> > dużych ilości informacji oraz solidnej wiedzy o charakterze psychologicznym
> > i społeczno-sterowniczym. Od przedszkola do matury; wszytko po to, żeby
> > w każdej sytuacji, niezależnie od najbardziej nawet zrujnowanej kondycji
> > miejsca w którym przyjdzie się im znaleźć - absolwenci placówki byli w stanie
> > wstać jako pierwsi na nogi, wyjść na czołówkę dzięki zdolnościom i ciężkiej
> > pracy i być katalizatorem oraz przewodnikiem dla innych.
>
> Jakubie, gdybyś miał fundusze multimilionerów, czy ich nie miał, zrozumiałbyś
> że nic kupić się da. Na krótką chwilę to wydaje się np. takiemu Sorosowi,
> że świat jest do kupienia, czy USA i Rosji, też tak się wydaje, ale tak prawdę
> mówiąc nigdy tak nie jest.
>
> I takie prawo obowiązuje zawsze, niezależnie od tego, czy rządzi sprzedajne PO,
> czy mniej chytry, choć swoiście bardziej bystry, PIS.
>
> Poza tym ta ciężka praca nauczania o wstawaniu na nogi i jej uwieńczenie
> są tak przereklamowane, jak wtłaczanie, że 99% istoty to praca, a reszta to czysty
> talent.

Nie kupowałbym przecież nic oprócz świętego spokoju, W którym można byłoby
wychować elitę uzdolnionych ludzi o wysokim poziomie kultury i pozytywnym
wpływie na kierunek historii, tak aby przeciwstawić się fali barbarzyństwa
i uratować poziom kultury materialnej i umysłowej przed erozją.

Wielu ludzi miało iluzję, że Soros to właśnie robi, a tymczasem postępował
zupełnie odwrotnie. Na początku finansował wartościowe inicjatywy po czym po
jakimś czasie dawał wybór: albo je skorumpować i odwrócić na nice albo zostawić
na lodzie. W ten sposób mamy taki bajsiundziuk, jaki mamy, bo on tylko jeszcze
bardziej prowokuje swoich rzekomych przeciwników do konfrontacji i staczania
się na pozycje faszyzmu i bezhołowia niż gdyby temu nie "zapobiegał". Albo to
stary sklerotyk, który nie rozumie zasady, że każda akcja powoduje reakcję,
albo świadomie mu chodzi o takie przeciągnięcie wahadła, żeby odchyliło się
na drugą stronę.

Sama zasada, jaką Isaac Asimov podał w książce pt. Fundacja - jest jak
najbardziej sensowna, na miejscu multimilionerskim jednak tworzyłbym
społeczność o charakterze mniej konfrontacyjnym, działającą jako pomost
i podpora dla silnych indywidualności, intelektualistów, statystów,
entrepreneurów, producentów etc. których zadaniem byłoby zaszczepianie
i budowanie nowych wartości na istniejącym już podłożu, a nie równanie
wszystkiego z ziemią.