Data: 2018-11-19 18:57:12
Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 17:12:36 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> XL <i...@g...pl> wrote:
> > Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> >> W dniu poniedziałek, 19 listopada 2018 00:20:49 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >>> Dlaczego ONE sobie to robią???
> >>>
> >>> Z komentarzy pod ,,pudelkową" historią chirurgicznej przemiany miłej,
> >>> naturalnej, sympatycznej dziewczyny w dmuchaną (sic!) gumową lalę vel
> >>> potwora z bagien:
> >>> ,,Jak byłam dzieckiem chciałam zostać lekarzem. Moi rówieśnicy mieli podobne
> >>> ,,dziwne" marzenia-chcieli być prawnikami, strażakami, kucharzami,
> >>> nauczycielami. I gdzie się to zepsuło, że dziś dzieci chcą być zwierzętami,
> >>> kosmitami, prostytutkami i striptizerkami?! Wtf?!"
> >>
> >> Myślę, że chodzi o to, że chcą być po prostu zauważalni, atrakcyjni poprzez
> >> odmienność. Mniej współczesnemu pokoleniu zależy na powadze, autorytecie,
> >> użyteczności i na innych mniej spektakularnych, bardziej zwyczajnych cechach.
> >> Buddyjskie pisma o tej wadzie charakteru, czyli o chęci bycia rozpoznanym za
> >> wszelką cenę - jako o jednej z elementarnych przeszkód do rozwoju umysłu
> >> wspominały już w starożytności.
> >>
> >
> > Atrakcyjni przez odmienność, znając typowe mentalności (niestety) oraz
> > konsumpcjonizm opanowujący już nie tylko dobra materialne, kulturalne, ale
> > i świątynię ludzkiego ciała - jestem w stanie pojąć, bez akceptacji
> > oczywiście. Dziś w tłumie, ktory ma jednakowy dostęp do wszystkiego, trudno
> > być oryginalnym, bo do tego potrzeba jakiejś instancji. A że intelektualna
> > średnia zdąza do zera, instancji się nie szuka, bo nie ma kto jej szukać,
> > więc jest niepotrzebna. Trudno, żeby osobnik/osobniczka o intelekcie
> > lodówki miał/a jakiekolwiek ambicje.
> > Chce więc zaistnieć na poziomie intelektu lodówki - stając się przedmiotem.
> > Ale dlaczego kryteria atrakcyjności przesunęły się w tę stronę???
> >
> >
>
> Czyli inaczej mówiąc - dlaczego ze wzrostem dobrobytu i błogostanu ludzie
> degenerują się ideowo, moralnie i intelektualnie?
Nie ze wzrostem dobrobytu. Dobrobyt wzrastał wielokrotnie w historii i do takiej
hucpy najczęściej nie dochodziło, ludzie się rozwijali w sposób zrównoważony
z niektórymi wyjątkami. Ja upatruję przyczyny raczej w degradacji środowiska
naturalnego. Człowiek czerpie wzorce estetyczne z przyrody, więc jak ona jest
niszczona w jego otoczeniu, traci instynkt proporcji.
|