Data: 2003-06-10 15:34:11
Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Leszek pisze w news:4776-1055256397@213.17.164.114
> W dzisiejszych czasach wyborami tłumów w dużej mierze steruj+- media.
Nie wierzę w sterowanie. To _wybór_ każdego i tylko ten, kto
wybiera, za ten wybór odpowiada. To nie media głosowały, tylko
ludzie.
> Polska jest jednym z tych krajów (znowu wskazuj+- na to
> obiektywne badania), w których społeczeństwo stosunkowo mocno na reklamę
> reaguje.
Z tych badań także wynika, że tak reagować nie musi. Ustawa nie
nakazuje zrzucać odpowiedzialnośc za swoje wybory na reklamę. ;P
> przeznaczyła 1 mld dolarów na kampanię wyborcz+- jakiej?
> jednej partii.
Uuuuu, to dopiero byłby wrzask... i nie wiem, o co.
> W sytuacji która się wytworzyła, sondaże wskazywały na ok. 80 % poparcia dla
> UE, z jednoczesnymi obawami o frekewncję.
Ta frekwencja to pułapka, w którą system wyborczy sam siebie
wpędza. :/
> W tej sytuacji każdy logicznie
> my?l+-cy człowiek, który nie chciał aby referendum zakończyło się pomy?lnie
> (nie mylić z niechęci+- do wej?cia do UE - bo to dwie różne sprawy) powinien
> zostać w domu, licz+-c na to że nie bedzie frekwencji.
Ale tak nie było, co słyszę... Do urn nie poszli także zwolennicy.
Poza tym wstrzymanie się od głosowania w tym przypadku oznaczało
podejmowanie decyzji przez parlament, a ona byłaby oczywista.
Jedyny sposób, żeby Polska miała szanse nie wejść do Unii, było
tłumne głosowanie na NIE. Przy czym przeciwników musiałoby być
więcej niż zwolenników.
> Nie było szans, aby referendum było na NIE,
> były szanse, aby było nieważne - więc ludzie bardzo często nie głosowali,
> aby było nieważne, aby nie było na TAK.
Ale czy ci ludzie nie uświadamiali sobie, że nieważne wybory to
decyzja parlamentu na TAK? Cokolwiek by sceptycy zrobili,
wszystko i tak było przesądzone.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|