Data: 2009-01-24 00:18:19
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 24 Jan 2009 01:15:39 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>>>>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>>>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go
>>>>>>>>>>> odrzucić.
>>>>>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>>>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>>>>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>>>>>> powiększenie
>>>>>>>> długów.
>>>>>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>>>>>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
>>>>> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
>>>> Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca, lecz
>>>> własnym
>>>> dzieciom przekazuje.
>>> Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
>
>> Twoja sprawa, że musisz miec długi wdzięczności wobec ludzi (tu:
>> rodziców).
>> To wynika ze światopoglądu.
>
>> Ja byłam darem dla moich rodziców. To oni byli wdzięczni, że mnie mieli
>> od
>> Boga. Choć nie byli praktykujący w wierze.
>
>> I moje dzieci są dla mnie darem. To ja jestem wdzięczna, że je mam.
>> I tak będzie w naszej rodzinie do końca świata, a może o jeden dzień
>> dłużej, bo nie powołujemy na świat dzieci po to, aby musiały być nam za
>> coś
>> wdzięczne.
>
> Wcale nie musisz się tłumaczyć. Chyba wszyscy tu na grupie o tym już
> wiedzą.
Nie tłumaczę się, lecz Tobie :-)
|