Data: 2009-01-24 00:15:39
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go
>>>>>>>>>> odrzucić.
>>>>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>>>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>>>>> powiększenie
>>>>>>> długów.
>>>>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>>>>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
>>>> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
>>> Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca, lecz
>>> własnym
>>> dzieciom przekazuje.
>> Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
> Twoja sprawa, że musisz miec długi wdzięczności wobec ludzi (tu:
> rodziców).
> To wynika ze światopoglądu.
> Ja byłam darem dla moich rodziców. To oni byli wdzięczni, że mnie mieli
> od
> Boga. Choć nie byli praktykujący w wierze.
> I moje dzieci są dla mnie darem. To ja jestem wdzięczna, że je mam.
> I tak będzie w naszej rodzinie do końca świata, a może o jeden dzień
> dłużej, bo nie powołujemy na świat dzieci po to, aby musiały być nam za
> coś
> wdzięczne.
Wcale nie musisz się tłumaczyć. Chyba wszyscy tu na grupie o tym już
wiedzą.
--
pozdrawiam
michał
|