Data: 2009-01-24 00:49:12
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
>
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>>>>>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych
>>>>>>>>>>>>>>>>>> czytających.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go
>>>>>>>>>>>>>>>>> odrzucić.
>>>>>>>>>>>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>>>>>>>>>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>>>>>>>>>>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>>>>>>>>>>>> powiększenie
>>>>>>>>>>>>>> długów.
>>>>>>>>>>>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>>>>>>>>>>>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów
>>>>>>>>>>>> wdzięczności.
>>>>>>>>>>> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
>>>>>>>>>> Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca,
>>>>>>>>>> lecz
>>>>>>>>>> własnym
>>>>>>>>>> dzieciom przekazuje.
>>>>>>>>> Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
>>>>>>>> Twoja sprawa, że musisz miec długi wdzięczności wobec ludzi (tu:
>>>>>>>> rodziców).
>>>>>>>> To wynika ze światopoglądu.
>>>>>>>> Ja byłam darem dla moich rodziców. To oni byli wdzięczni, że mnie
>>>>>>>> mieli
>>>>>>>> od
>>>>>>>> Boga. Choć nie byli praktykujący w wierze.
>>>>>>>> I moje dzieci są dla mnie darem. To ja jestem wdzięczna, że je mam.
>>>>>>>> I tak będzie w naszej rodzinie do końca świata, a może o jeden
>>>>>>>> dzień
>>>>>>>> dłużej, bo nie powołujemy na świat dzieci po to, aby musiały być
>>>>>>>> nam
>>>>>>>> za
>>>>>>>> coś
>>>>>>>> wdzięczne.
>
>>>>>>> Wcale nie musisz się tłumaczyć. Chyba wszyscy tu na grupie o tym już
>>>>>>> wiedzą.
>
>>>>>> Nie tłumaczę się, lecz Tobie :-)
>
>>>>> Mnie wystarczy: "nie zgadzam się". :)
>
>>>> Mnie nie: jak ktoś nie rozumie oczywistości, to mam JESZCZE zwyczaj
>>>> tłumaczyć.
>
>>> Ok.
>
>> Ale to jedyny mój nauczycielski zwyczaj - to zostaje, jak umiejętność
>> jazdy
>> na rowerze, nie sposób się tego pozbyć. Mam cierpliwość, jak widzisz,
>> dlatego KFy na mnie też nie działają, jak widzę :-)
>
> Trener! Zrób coś! Ikselka się do mnie przyczepiła! =:o
>
michał!
tylko ciebie jeszcze nie ma na czacie!
--
"Nie uderzaj, jeśli to możliwe. Lecz jeśli bijesz, nigdy nie bij
miękko". Roosevelt
|