Data: 2012-02-21 08:39:06
Temat: Re: Incepcja
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-21 09:08, olo pisze:
> Użytkownik "medea"
>>>
>>> Ok, tylko można jeden i ten sam przekaz zrozumieć w różne, często
>>> sprzeczne
>>> sposoby.
>>
>> To już jest wtedy interpretacja.
>>
> Ależ wszystko, pomijając zdania, twierdzenia w notacjach nauk
> formalnych, jest jakąś interpretacją. Łącznie z odbiorem dowolnego,
> napisanego w bardzo precyzyjnym skądinąd języku suahili, tekstu.
>>>
>>> Ale rozumiejąc język suahili, (podobno ma fenomenalnie regularną
>>> gramatykę, z tego względu bywa często używany jako język pośredni w
>>> automatycznych translatorach tekstu) pomimo oczywistej łatwości, ze
>>> względu na konkordację, ustaleniu w tym języku roli słów w zdaniu,
>>> nadal możemy w zupełnie różny sposób odebrać sens tego wiersza.
>>
>> I to już jest wtedy interpretacja.
>>
> Oczywiście.
To może tak - całkiem niedawno toczyła się tu na psp dyskusja na temat
"Lalki". Nikt się nie spierał, co oznacza samo słowo "lalka", ale o to
(w skrócie), kogo autor miał na myśli, która postać miała cechy lalki w
powieści. Koncepcje na ten temat były różne - i to były interpretacje,
ale rozumienie samego słowa u każdego w przybliżeniu to samo.
>
> Tym dialogiem?
> [...]
> "Tworzymy świat snów, wprowadzamy obiekty do tego świata, a one
> wypełniają się ich sekretami
> -Wtedy włamujesz się i je kradniesz?
> -Ściśle rzecz biorąc nie jest to legale ... to jest INCEPCJA "
> [...]
Nie znam dialogów na pamięć, ale mam wrażenie, że najistotniejsze było
to, co wykropkowane. Mówiło się o tym, że incepcja jest możliwa (choć
trudna) i jak musi być przeprowadzona, żeby się powiodła. Wiedział o tym
Di Caprio, a na końcu dowiadujemy się, skąd o tym wiedział - bo już po
prostu kiedyś jej dokonał na swojej żonie.
>
>>> Zresztą część "niesensownych" komentarzy również wskazuje na to, że
>>> mniej lub bardziej świadomie, spowodował inne jego asocjacje u
>>> odbiorców.
>>
>> A IMO te komentarze świadczą o niezrozumieniu.
>>
> Ja nie bardzo rozumiem, jak można zrozumieć włamanie się do snu i jego
> kradzież ;(
Kradzież? A kto tak rozumie? Ci, którzy przywołują ten dialog? A, no
właśnie, a dziwisz się, że napisałam o bezsensownych komentarzach.
>
> Problem, widać nie tylko mój, polega na tym że w warstwa
> faktograficzna tego filmu nie istnieje. Naprawdę nie mam pojęcia, czy
> tłumacz wymyślił tytuł film po oglądnięciu go, czy bez. Jeżeli zaś po
> oglądnięciu, to również nie mam pojęcia, czy jego neologizm miał nieść
> dodatkowe informacje dla widza czy nie. Literalnie, na poziomie
> dosłownym inception, w języku angielskim, ma zupełnie inne znaczenie
> od kradzieży sekretów snu z włamaniem do tegoż snu.
Ręce mi opadają, serio. Nie wiem, co jeszcze mam napisać, żebyś mnie
zrozumiał. Chyba wszystko, co miałam na ten temat do powiedzenia już w
tym wątku napisałam.
Ewa
|