<z...@g...com> wrote:
> To co Ty nazywasz nawoływaniem do zabijania jest według mnie obroną
> wolności wyboru i protestem przeciwko zawłaszczaniu przez instytucje
> państwa obszarów które zawsze powinny pozostawać w gestii rodziny.
>

,,Wolność wyboru" między ZABICIEM a NIEZABICIEM człowieka??? Daj ją zatem
prawnie także kazdemu mordercy, dreczycielowi rodziny, zboczonej
przedszkolance czy terroryście!

Zabijanie (dzieci) to NIE jest kwestia czyjegoś wyboru ani gestia rodziny.
Rodzina RODZI, a nie zabija. Gdyby miała zabijać, nazywałaby się zabiną:->

,,Wybór" jest przed nieodpowiedzialnym seksem prowadzącym do poczęcia -
potem jest za późno na wybieranie. Problem lezy w tym, że ta zabaweczka
jest dana kazdemu, a niestety statystyczny ,,każdy" to także ten odmóżdżony
ludzki osobnik miotany tylko seksem, nie uczuciami. Czyli - kobieta-pustak
i męzczyzna-siewca.

--
XL