Data: 2010-09-09 23:19:07
Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-09-10 00:59, glob pisze:
>
> Magdulińska napisał(a):
>> Jak sobie poradzi�, gdy najbardziej ukochana osoba na �wiecie wbija
>> nďż˝ prosto w serce?
>> Jak zwalczy� b�l i cierpienie, gdy ukochana osoba rani s�owami, kt�re s�
>> pod�ym oszczerstwem?
>> Co zrobi�, kiedy �ycie przestaje ju� mie� sens?
>> Dlaczego to wszystko tak strasznie boli i ile jeszcze mo�na wyla� �ez?
> Mówi się'' Mam już jeden nóż w plecach i nie ma już tam miejsca na
> drugi''
> Ale tak się zastanawiam, że przecież od chyba ponad roku wyjesz z
> nieszczęścia, więc może już czas by wyjąć ten nóż z pleców, chyba że
> się nic nie robi i nigdy nie łazi, więc nie ma nowych zdarzeń, nowych
> ludzi, czasu który leczy, wydarzeń które pozwalają zapomieć, tego
> odpoczynku, że zostałam zraniona i czegoś też się o sobie
> dowiedziałam. Moja droga z takich wydarzeń wyciąga się wnioski i idzie
> do przodu. Chyba że znowu źle trafiłaś?
to nie tak
.....
ja jestem wierna
.....
Jak się kogoś kocha to całą sobą, a nie na pół gwizdka.
Oddaje się wtedy tej osobie całe swoje serce.
I chce się z nią spędzić całe swoje życie. Razem się zestarzeć.
"Miłość Ci wszystko wybaczy i prawdziwa miłość przetrwa wszystko".
Tylko cza ta druga - ukochana osoba rozumie sens słowa "miłość"...?
Czy tylko potrafi ranić słowami jak żyletkami?
Może On kocha..... ale niestety tylko siebie....... :'(
|