Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak byc 'druga' mama?, dlugie...
Date: Sat, 16 Mar 2002 19:14:30 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <a7023c$h9c$1@news.tpi.pl>
References: <a6u2es$38j$3@news.tpi.pl> <a6uuga$am4$1@news.tpi.pl>
<a6v8bq$74k$1@news.tpi.pl> <a6vkl2$6l6$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pd192.katowice.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1016302508 17708 213.76.228.192 (16 Mar 2002 18:15:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 16 Mar 2002 18:15:08 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Jak byc 'druga' mama?, dlugie...
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:6483
Ukryj nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a6vkl2$6l6$...@n...onet.pl...
> Nie rozumiem po co adopcja.
> Przecież dziewczynka ma ojca i wie, że salma nie jest jej mamą...
> Jeszcze z ekonomicznego punktu widzenia to jest niezbyt mądry pomysł.
> Dziewczynka ma prawdopodobnie rentę po mamie (jeśli ta przepracowała co
> najmniej 5 lat) a po adopcji tej renty by nie było... Niby nie dużo, ale
> zawsze coś...
> Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Joasiu,
nie poprawie Cie, bo mozesz miec racje z renta.
Pomysl z adopcja wzielam z rodziny: Zmarla wdowa majaca mlodego syna (ok.
7-8 lat). Tym synem postanowila sie zajac jej siostra z mezem, sami majacy 3
chlopcow. Zastanawiali sie jak najlepiej to zrobic, aby chlopak nie czul sie
u nich "inny", czy wyobcowany, i po jakims roku go adoptowali. Dzieki temu
on wiedzial, ze jest w rodzinie, a oni wszystkim mowili, ze to ich syn i
fantastycznie sie wszyscy zaakceptowali i zgrali. A jego starsi bracia go
rozpieszczali na potege i on ich uwielbial.
Stad zaproponowalam ten pomysl Salmie: adopcja (nawet gdyby dziewczyny
mowily sobie po imieniu, to nie ma znaczenia) moglaby (choc oczywiscie nie
musialaby) dac Dziewczynce mocniejsza pozycje psychiczna (sorry, nie umiem
tego inaczej wyrazic), gdyby Salma i Jej TZ mieli w przyszlosci dzieci. Bo
Ona (dziewczynka), zawsze tez moglaby powiedziec, ze tez jest ich dzieckiem,
a nie jakas "przybleda".
poza tym, przyszlosciowo, da jej to rowne prawa spadkowe, ale to juz inna
historia.
Powiem to tak: ja bym zaadoptowala (oczywiscie docelowo za zgoda TZ i
dziecka), i bedac w takiej sytuacji mysle ze chcialabym byc zostac
zaadoptowana. Ale to rzecz jasna IMO. i wcale nie musze miec racji :-).
pozdrawiam serdecznie
Magda/Anyia
|