Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: Jak dobra okleina meblowa?
Date: Sun, 2 Jul 2006 23:55:11 +0200
Organization: ATMAN
Lines: 37
Message-ID: <e89fjm$57h$1@node4.news.atman.pl>
References: <e88b8q$9t5$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: jerozolimskie.spray.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node4.news.atman.pl 1151877558 5361 83.143.40.150 (2 Jul 2006 21:59:18 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 2 Jul 2006 21:59:18 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:75946
Ukryj nagłówki
Tomasz Pyra wrote:
> Czy ktoś wie jak to się nazywa, gdzie to kupić i jak to robić?
Nazywa się to "okleina PCV" i jak wyżej koledzy piszą, robi to
usługowo każda porządna stolarnia sprzedająca zamawiane na wymiar
formatki, często też oklejają (za dopłatą oczywiście)
kibelmarkety zamawiane u nich na wymiar płyty (w stolycy np.
usługi takie prowadzi Leroj przy al. Jerozolimskich).
Samodzielnie raczej tego nie zrobisz, potrzebna jest do tego
wielka maszyna a i sama okleina chyba też jest nie do kupienia w
ilościach detalicznych.
Natomiast niepotrzebnie się zrażasz do tych oklein cienkich,
przyklejanych żelazkiem. Dobrej jakości okleina (wystarczy
wybierać te droższe), odrobina praktyki i można to zrobić
naprawdę ładnie i dobrze. Oczywiście taki narożnik napewno będzie
słabszy od PCV, ale nie tak znów strasznie, przy moim biurku jest
taka właśnie okleina, ma już trzy lata i mimo intensywenego
używania nic się nie odspaja, krawędzie też się nie strzępią.
Co do docinania, można do tego kupić (również w Leroju) specjalny
przyrząd prod. Wolfcraft, tym sie to robi znakomicie, ale i bez
przyrządu można: ostry (!!!) nóż "do tapet" (taki łamany),
prowadzony po powierzchni płyty 'na płask' docina brzeg, a drobny
papier ścierny na klocku wykańcza i lekko fazuje potem krawędź
taśmy. Efekt końcowy mocno zależy pod jakości prasowania, ale tu
już po prostu wprawa jest potrzebna. Za słabe prasowanie =
odklejająca się taśma, za mocne (zwłaszcza za długie
przytrzymywanie żelazka w jednym miejscu) = spalony i słabszy
klej, efekt j.w. Po wprasowaniu taśmy żelazkiem warto ją jeszcze
zanim ostygnie podociskać przyciskaną mocno szmatą przesuwaną
wzdłuż taśmy, albo jeszcze lepiej klockiem owiniętym kawałkiem
filcu.
J.
|