> Prosze pomóżcie mi, bo nie wiem w jaki sposób mam reagować na zachowanie
> mojej 6-cio letniej córeczki.

To ja ci cos poradze, wychowalem juz niejedna suke i mam doswiadczenie.

> Moja córeczka bardzo chce byc ze mnš, zreszta synek też. Dzieci u męża
> przechodzš pranie mózgu. Wiem, bo po przyjœciu od niego często mówia, że to
> ja cišgle ich biłam. Wystarczy jeden dzień opieki i czułoœci (bez gadania i
> kłamania), że zmieniaja zdanie i twierdzš, że chcš byc tylko u mnie, bo
> tatus je bije i sie z nimi nie bawi.

Jak opowiadaja takie rzeczy po powrocie to czy walisz je smycza, zeby przestaly
gadac glupoty? Jesli nie to jestes sama sobie winna.

> Ostatnio z Asia jest coraz gorzej. Wczoraj po przyjœciu od męża najpierw
> zaczęła bić Grzesia, o to, że siedzi koło niej, potem jak poprosiłam jš o to
> aby tak nie robiła, bo Grzesiowi jest przykro i boli go to, że ona go
> bije...obraziła sie na mnie.

Niewiem czemu uwarzasz ze 6letnie dziecko moze zrozumiec takie tlumaczenie?
Powinnas ja zlac by poznala na sobie co to bul, dzeki czemu bedzie latwiej jej
zrozumiec ze inni go terz odczuwaja.
A obrazila sie na ciebie bo zepsulas swietna zabawe.

> Staneła na œrodku pokoju i powiedziała, że na siłe zrobi tu kupę. Ja ja
> chwyciłam za ramię i zaprowadziłam do łazienki.

Nieprawidlowe zachowanie, trzeba bylo jej pozwolic zrobic kupe, nastepnie
wcisnac jej pysk w lajna. Drugi raz by tego niezrobila.

[ciach]
> przytulić ale ona mnie odpychała. Mówiła: Odwal się. Jak wychodziłam z
> pokoju wołała, żebym do niej przyszła....Powiedziałam, że nie podoba mi sie
> jej zachowanie, że jesli ze mnš nie będzie rozmawiała, to moje przychodzenie
> do niej jest bez sensu...Jak się uspokoisz i będziesz miała ochote pogadać
> to pogadamy...
> Płakała przez 3 minuty....

Sadze ze sprawdzala tak ci ci na niej zalezy. Jak skaczylas bawic sie z nia to
zabawa znudzila sie jej po 3 minutach.

> Nie wiem czy dobrze reaguje na to co się z niš dzieje. Staram się róznymi
> drogami rozwišzać problem chodzenia dzieci od domu do domu co 4 dni. Wiem,
> że jest to dla nich złe...ale nikt nie chce mi szybko pomóc. Sprawy sie
> cišgnš, na biegłych sšdowych czekam już miesišc...Oœrodek Diagnostyczny przy
> Sšdzie Rodzinnym...też czeka mnie chyba dopiero za miesišc...
> Boje się o dzieci...zwłaszcza, że mšż manipuluje nimi tak jak mnš.
> Asia mi mówi, że jak tata bije Grzesia to ona nic nie mówi, bo boi się, że
> sama dostanie. Widzę, że czuje sie winna....a przecież nie powinna...

Moze ona czuje ze zasluzyla na lanie, a nikt niechce jej dac lania to sie tak
zachowuje?

> Jak pomóc mojej córeczce...i synkowi...

Polecil bym uspic, niech sie niemecza. Ale w srody niejestem humanitarny to
zamiast tego polecam oddanie ich do meza, wyjdzie im to na zdrowie.
Pozdrawiam


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl