Data: 2002-11-23 11:25:13
Temat: Re: Jak mozna pomoc; Czy mozna pomoc???
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
l...@w...pl (Agnieszka Izdebska) writes:
> v-v:
>
> > Genialnym filozofem to był na przykład Sokrates. Wprawdzie nie
> > pamiętam tego
> > zbyt dobrze, byłam w jego czasach malutka ;-) ale wydaje mi się,
> > że nie chwalił
> > się tym wszem i wobec. Raczej wręcz przeciwnie. Jego nauki polegały na
> > zadawaniu ludziom pytań, na rozmowach z nimi o ICH sprawach, a nie na
> > rozpoczynaniu każdego zdania od: "JA..." i nie na uświadamiu
> > wszystkim wokół
> > ich marnego poziomu w porównaniu do jego poziomu.
>
> Zajrzyj jeszcze raz do podręcznika filozofii;-( i doczytaj jak skończył
> Sokrates i dlaczego (powód prawdziwy i "przykrywka")
> Jakieś wnioski?
a jakie niby mialyby byc, poza tym ze byl niewygodny dla pewnych
wysoko postawionych politykow? i ze uzyto pretekstu "podburzania
mlodziezy oraz szerzenia ateizmu" zeby go skazac na smierc?
sokrates zreszta nie byl jedynym, ktory mowil, ze "wielkim filozofem"
zostaje sie poprzez uznanie bliznich, a nie poprzez samotytulowanie
sie w ten sposob.
co do genialnosci: to juz w ogole kruchutka kwestia, ZWLASZCZA jesli o
filozofow chodzi.
dla jednych np. hegel genialnym filozofem byl, a dla innych belkot
tworzyl...
dla jednych heidegger byl genialny, a dla drugich gadal bez sensu....
i tak rozbiezne opinie bynajmniej nie sa opiniami ludzi z ulicy, ale
profesorow filozofii.
podsumowujac: byc moze twoja przedmowczyni miala problemy z jasnym
sformulowaniem swoich mysli, niemniej jednak miala racje w tej
kwestii: ze o genialnosci filozofa beda stanowic potomni, a nie on
sam.
tak z filozofami bylo poczawszy od talesa, i tak zapewne bedzie
jeszcze przez dlugi czas.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|