Data: 2003-05-09 20:12:04
Temat: Re: Jak pisac przepisy/DLUGIE
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PatryCCCja" <k...@s...TO_WYTNIJ.pl> napisał w wiadomości
news:3EBB6C74.CBD6BE21@spinacz.TO_WYTNIJ.pl...
> "Joanna Duszczyńska" wrote:
> > przebojem jest pytanie "A co to jest syrop do nitki?" pojawiające się w
> > hurtowych ilościach w okolicach Wigilii...
>
> no dobra, to co to jest ten "syrop do nitki"? :)
>
W przepisie na makowiec...
http://jduszczynska.republika.pl/kuchnia/makowiec.ht
m
"Jak pierwszy raz usłyszałam tekst do nitki to tez mnie zatkało. Chodzi o
to,
ze jak do syropu wkładasz łyżkę a potem ja wyjmujesz pionowo i spadają z
niej krople to ma być taki widoczek, ze ta kropla jak się odrywa to ciągnie
się za nią jakby nitka z syropu... ale oczywiście się odrywa i spada...
Znaczy ta kropla jest tak wydłużona w cienka nitkę... Jak to cos zaczyna
osiągać za kropla długość około jednego cm, to uważam, ze to już... To pól
kilograma cukru musisz zagotować z mniej więcej szklanka wody i powinno być
dobrze... Trzeba mieszać, żeby się nie krystalizowało na garnku no i
ewentualnie trochę odparować, ale nie przejmowałabym się zbytnio tym
odparowywaniem, bo odcisnąć mak to tez może cos innego znaczyć dla różnych
ludzi i może ci zostać w maku mniej lub więcej wody... Z mojego punktu
widzenia jak jest za mało wody to jest za suchy mak... Za dużo nie będzie,
bo jeszcze rodzynki swoje wchłoną. A ten mak ma mieć konsystencje taka nie
zupełnie smarowna, ale jakoś musi się dać rozłożyć na cieście, wiec nie może
być za suchy... Tak, ze nie przejmuj się zbytnio...
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wypieku!"
Właśnie umieszczam ten tekst na stronie...
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|