Data: 2004-01-15 08:13:09
Temat: Re: Jak przekonac zone do zakupu zmywarki?
Od: "Marcin" <wypoczynek***@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz Janoszka" pyta:
> Zresztą i tak do końca nie rozumiem pytania...
> Kupię zmywarkę, nie bój się :)
Już tłumaczę. Rozważając zakp zmywarki, przeważnie pada pytanie kiedy się ta
inwestycja zwróci. Analizuje się koszt litra wody, płynu do naczyń (tego za
1zł/litr oczywiście), prądu. Potem przelicza na koszt zmywarki i wychodzi,
że inwestycja się nigdy nie zwróci, bo prędzej zmywarkę szlag trafi.
Oczywiście jako argument podaje się niezaprzeczalną oszczędność czasu
(chociaż są tacy, którzy stają w szranki ze zmywarką i twierdzą, że umyją
pełny wsad szybciej i dokładniej :-)) Ale prawie nikt nie liczy ile ten czas
kosztuje. Padają głosy, że w ciągu godziny ktoś zarobi 40-50 zł. OK, ale czy
na czas zmywania wychodzicie do pracy? Nie! Czytacie gazety, książki,
bawicie się z dziećmi. Ale można by kogoś do tej pracy wynająć. No i teraz
sobie obliczcie po jakim czasie Wasza zmywarka na siebie zarobi :-) Wy się
bawicie a ktoś za Was zmywa. Zmywarka pobije nawet emigrantów z krajów
byłego ZSRR.
A dla tych którzy zastanawiają się nad zakupem zmywarki:
- po co Wam odkurzacz? Można dywan zwinąć i wytrzepać. Eksploatacja
odkurzacza też kosztuje!
- pralkę też bym sobie darował. Te pare majtek i skarpetek można na bieżąco
w misce uprać.
Jeśli kogoś mój post nadal nie przekonuje i będzie się starał udowodnić, że
zmywarka to zbytek, wyrzucanie pieniędzy to niech lepiej da sobie spokój i
idzie pozmywać. Szkoda jego czasu, garnki czekają :-)))
Tym optymistycznym akcentem proponuję zakończyć tę dyskusję.
Pozdrawiam, Marcin.
|