Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sie modlicie?
Date: Fri, 12 Dec 2008 09:53:21 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 30
Message-ID: <1...@4...net>
References: <1...@v...googlegroups.com>
<ghkotq$v3c$692@news.onet.pl>
<1wjl5klk5rfs7$.17kus5fsq51q5$.dlg@40tude.net>
<4...@n...googlegroups.com>
<ghs3f3$i0f$1@news.albasani.net>
<8...@z...googlegroups.com>
<ghsa9f$p42$1@news.albasani.net> <ghsg2i$6dr$1@news.onet.pl>
<ght7mb$epm$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmb100.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1229072018 21985 83.28.221.100 (12 Dec 2008 08:53:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Dec 2008 08:53:38 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:431336
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 12 Dec 2008 09:25:02 +0100, Ghost napisał(a):
> (..)Tedy wiec generuja pola zastepcze - ja nie wierzacy, ustale
> sobie, ze wierzacy sa ode mnie glupsi/gorsi i juz samopoczucie lekko skacze.
> Niestety nie na dlugo.
A nawet wcale nie skacze, bo nie skacze naprawdę, lecz skacze pozornie - u
ludzi, którzy atakują wierzących owo samookłamywanie siebie jest odruchem
obronnym przed własną niepewnością, reakcją na ukryte poczucie
nieprzyporządkowania do niczego (żadnej idei, duchowości) i nikogo (mowa o
grupie, stadzie jako naturalnym środowisku zycia do którego tak naprawde
każdy człowiek dąży jako istota od zarania stadna).
Niepewność i samotność. Alienacja.
Bo o ile wszystkich wierzących łączy coś stałego i waznego dla nich
wszystkich, to nie-wierzących nie łączy nic - kazdy z nich ma swoje,
odrębne priorytety, rzadko mając je wspólne z innymi...
> Wredna podswiadomosc bedzie ciagle jednak dobijala
> sie od spodu, dajac niezrozumiale poirytowanie spowodowane roznica w tym co
> ona sama dostrzega, a tym co jej chce sie wmowic. Czlowiek nie jest w stanie
> dojsc ze soba do ladu, pielegnujac tak patologiczny obraz swiata we wlasnej
> glowie.
Człowiek niewierzący (dalej c.n.) jest w stanie bardzo sprawnie dojść do
ładu, ale ucieka przed tym wewnętrznym głosem wskazującym sposób, uważając
się naiwnie za autonomiczną jednostkę (w sensie niezależności i odrębności
od innych ludzi i ich idei) - chce sam być swoim bogiem, a nie uznawać ten
sam, o zgrozo, Autorytet, który uznaje także babcia siedząca w ławce
kościelnej i klepiąca pacierze - taka równość się wcale c.n. nie podoba
:->.
|