Data: 2005-11-20 15:47:35
Temat: Re: Jak sie robi PYZY ? [ot]
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Nov 2005 15:34:49 +0000, Waćpanna lub waćpan Krysia Thompson, w
wiadomości <news:4r51o1dbfag27sg6cr2d3nkcc29dj0lh33@4ax.com> zawarł, co
następuje:
>>CZEKOLADA W MINIMALNYCH ILOSCIACH !?!?!?!? Oby szybko przeszlo...
> To jest w ogole jakas tortura a nie dieta...powinnas mieszkac w
> lesie albo na jakiejs pustyni, coby nie widziec tych zakazanych
> lakoci!
E, jakoś daję radę, wyznając zasadę, że najzdrowszy jest umiar.
Brak czekolady za bardzo mi nie doskwiera, zjadałam zawsze jeden kawałeczek,
więc teraz też jem tyle, albo wcale. Najgorzej z mandarynkami i innymi
cytrusami, bo naprawdę źle na mnie działają, tak samo alkohol, strączkowe,
kapusta i moje ulubione tłuste ciasta i torty. Chude mięso ok, brak mizerii
też jakoś przecierpię (ogórki i śmietana = 2h bólu ;/), da się żyć :>
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Pustą głową łatwiej przytakiwać.
|