Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Specyjal" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak sobie kobiety radza
Date: Mon, 10 May 2004 01:44:09 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 82
Sender: s...@o...pl@rw246.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <c7naj6$alt$1@news.onet.pl>
References: <s...@c...poland>
<c77q64$d3m$1@nemesis.news.tpi.pl> <c77r84$ikj$1@nemesis.news.tpi.pl>
<s...@c...poland>
<c7b28c$gia$1@news.onet.pl> <c7bics$c68$1@inews.gazeta.pl>
<c7bmk1$m3k$4@news.onet.pl> <c7comg$juq$1@inews.gazeta.pl>
<c7d954$ctn$3@news.onet.pl> <c7i2sm$q5g$1@inews.gazeta.pl>
<c7jf9r$9k6$2@news.onet.pl> <c7lalk$hnt$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: rw246.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1084173734 10941 217.99.1.246 (10 May 2004 07:22:14 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 May 2004 07:22:14 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:57964
Ukryj nagłówki
"Gosia" <x...@y...com> wrote in message
news:c7lalk$hnt$1@inews.gazeta.pl...
> Specyjal wrote:
>
> > OK. mówił dopiero po sprzedaży i "gównianej pracy" -dzięki której
mógł
> > utrzymać rodzinę.
>
> Przecież pisał, że własnie nie mógł utrzymać rodziny.
Napisał "...Z poczatku jak stracilem prace, a znalazlem nowa jednak
za gowniane pieniadze, zeby jakos sie jeszcze utrzymac musialem
sprzedac..."
To może oznaczać także, że nie utrzymuje się "na poziomie", nie, że
nie daje rady utrzymać rodziny.
> I bogaci i biedni dzielą się na tych, co widzą to co nienamacalne i
tych
> którzy tego nie widzą. Według mnie trochę się uczepiłeś tych, co
maja
> więcej i jesteś zbyt jednostronny.
Z tych co znam (kilku) różnica jest na minus dla bogatszych.
Oczywiście, że bogaci są różni natomiast posiadając wiele dóbr
człowiek uzależnia się od dobrobytu, będąc "średnio bogatym lub
ubogim" łatwiej uczyć się i trwać w nieprzywiązaniu -nieuzależnieniu
do dóbr.
A tak na boku to osobistości polskich mega bossów typu Gudzowaty wręcz
odstręczają od chęci bycia w tym towarzystwie.
> Któregoś razu zaplanowałam pójście do teatru. Niestety nie chciało
mi
> się szukać informacji o sztuce. Kupiłam bilety na dany termin i
wybrałam
> się z mężem i córką... Dostałam nauczkę (wynudzilismy się na tej
operze
> okropnie). Od tego czasu dokładnie dowiaduję się, o czym ma być dana
> sztuka zanim się na nią zdecyduję.
Ale nie po obejrzeniu.
> > Według mnie ta konieczność sprzedazy (wypowiedz o niej) była
bliska
> > "tej nędzy" plus to co zacytowałem.
>
> Według mnie było to jedynie skarżenie się, że zarobione pieniądze
nie
> starczają na bieżące życie.
Na takie jak by się chciało...
> Ale zauważ, że ilość rzeczy, których się wcześniej dorobiliśmy jest
> ograniczona i w którymś momencie zabraknie tych rzeczy do
sprzedania...
> I co wtedy?
Dzięki 1 telewizorowi można żyjąc rzeczywiście skromnie (zalezy czy
"cała rodzina") przeżyć 1 rok.
Natmiast ta "gówiana" praca nie dawała z tego co zrozumiałem
satysfakcji a nie utrzymania.
> Oprócz tego tu nie chodzi o to, co się sprzedaje, tylko o fakt, że
> zarobine pieniadze nie starczają na życie.
j.w. na takie jak by sie chciało
> Poza tym, w wypowiedzi Bischoopa nie padło słowo nędza, to ty
pierwszy
> go użyłeś.
Nie wprost - "kraj doprowadzony do nędzy".
Proponuję kończyć bo Bischoop nie napisze czy chodziło mu o to że nie
stać go na "utrzymanie rodziny" czy na "odpowiednie utrzymanie" (i co
to oznacza).
|