Data: 2003-07-03 12:34:43
Temat: Re: Jak to jest?...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>
>Na to Ci nie odpowiem, bo nie mam pojecia, dlaczego nagle ludzi szal ogarnia i
>zaczynaja w siebie ciskac czym popadnie, bez umiaru.
Moze pelnia
>> Van Pierz, co bedzie robic dzis na obiad-kolacje nalesniki. ze
>> wszystkim.
>Wczoraj mialam nalesniki "bez zachodu", za to z twarogiem, smietana i
>jagodami... Pyszne byly... Chcialam zrobic puszyste, tzn. z ubijanym bialkiem,
>w tym celu pieknie rozdzielilam jajka do dwoch misek... no i do bialek
>(nieubitych) dodalam mleko i wode. Wyobrazcie sobie moja mine, gdy zajrzalam do
>miski, co w niej wlasciwie jest??? Nastepnie zmieszalam zawartosc dwoch misek i
>usmazylam tradycyjne nalesniki... :(
glut...znam to, ostatnio ja z bialek usilowalam zrobic sztywna
piane, z zoltek i mleka - sos waniliowy, w ktorym sie gotuje te
bialka (z cukrem ubite, jak bezy), na ile flottente...wyszly
strasznie plaskie placki bialkowe, a w ogole bialka podeszly woda
bialkowa i to w kontacje z soseem robilo sie gumiaste. z gory
ubitych bialek, wyszly cos 4 male placuszki, ktore i tak
pozarlam.....
>
>Poza tym zrobilo sie samo :) ale jagody kupilam, a nie zbieralam :)
>Krysiu, sa u Was jagody? Takie lesne znaczy sie? Cos mi sie kojarzy, ze u Was
>sa tylko te hodowlane giganty, ktore niestety nie umywaja sie do naszych...
>
>Pozdrawiam,
>Ania
tylko giganty, ale wiesz - na bezwodziu )bezwudziu) i piwo wodka
;))
Van Pierz
K.T. - starannie opakowana
|