"wolim" <n...@p...tu> wrote in message
news:56dfc4a7$0$699$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2016-03-09 o 03:02, Pszemol pisze:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:p92uksqlogbn.1xclpgkzymidz$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 8 Mar 2016 06:44:49 -0600, Pszemol napisał(a):
>>>
>>>> (...)w Polsce piekliśmy ziemniaki w ognisku
>>>> w październiku to właśnie ze wszystkich stron starannie opiekłem
>>>> (zwęgliłem) skórkę aby cały ziemniak był gotowy do konsumpcji :-)
>>>
>>> Nie wiem, jak wy te ziemniaki pieczecie - W OGNIU???
>>
>> Nie, nie potrzeba ognia... wystarczy wysoka temperatura żaru
>> Ostatnim razem w październiku spaliłem u ojca sporą
>> ilość gąłęzi, liści - zrobiła się spora górka żaru drzewnego.
>> Czerwonego. Z łatwością zwęgla skórkę ziemniaka.
>
> Oczywista sprawa. Ixi chyba nigdy nie świętowała pieczonego ziemniaka (bo
> przecież ziemniaki powinny być świętowane 365 dni w roku).

Mimo że ziemniaki piecze jej MŚK (czy tam MPK - nie wiem co to ma być)
to wciąż ona się lepiej na pieczeniu ziemniaków zna niż wszyscy inni,
pamiętaj.

> Najsmaczniejsze ziemniaki to takie, które są pieczone w łętach po
> wykopkach. Żadnego ognia nie potrzeba do zwęglenia skórki.
> Zwęglenia w granicach rozsądku.

Zwęglona ma być tylko skórka, oczywiście...
Tylko wtedy nie jest skórzana i niesmaczna :-)