Data: 2020-09-22 00:47:50
Temat: Re: Jak wiązać pomidory?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Dość tęgie kije tam są, ale musiałabym raczej rusztowanie z nich
>> zbudować, żeby od góry pomidory do nich podwiązać. Nie wiem, czy
>> zdążę przed jesienią. Może w przyszłym sezonie wykorzystam, bo
>> pierwsze sukcesy zachęcają do dalszej uprawy.
>
> Dość będzie u szczytu tyczki wbić gwoździk mały lub też śrubkę wkręcić.
> Tak, by podwiązka miała się o co oprzeć i nie zsuwała się w dół.
>
>> A może tym moim pomidorom brak jakiegoś składnika odżywczego, że
>> takie słabe i łamliwe mają gałązki? Ale owoce duże i dorodne.
>
> Może to też tkwić w genach odmiany. Jest gen, czy też zestaw genów,
> determinujących łamliwość szypułki owocowej, a także istnienie bądź
> nieistnienie na niej specjalnie osłabionego miejsca, w którym owoc
> może odłamać się wraz z krótkim ogonkiem. Żywot roślin jest ciekawy
> i skomplikowany czasem.
>
> Jarek
>
30 lat rok w rok uprawiam pomidory i czytam ten dywagacyjny
wątek z rozbawieniem do imentu. Ludzie tu zachowują się, jakby Google
dopiero miała w planach pojawienie się, a hasło ,,podwiązywanie pomidorów"
było zbyt trudne.
Warto też JEDNAK czytać opisy kupionych odmian, aby nie władować się w
wiotkołodygowe - tych się NIE podwiązuje, bo to przeważnie odmiany polowe,
które ,,leżą" na glebie i tyle.
--
XL Homoseksualizm NIE JEST wrodzony:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/terapia/faq/337-mi
t-1-homoseksualizm-jest-wrodzony?fbclid=IwAR3bkm3Vwz
J2sQ5ctFV6BfG52bOppwjyFLf5H2fEqMH9VdsD-t4X9Aea8eE
|