Data: 2010-06-15 19:06:09
Temat: Re: Jakies robale...
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mirzan pisze:
Po prosty nie trzeba deptać żmiji
> po ogonie.
Zastanawiam się czy Ty w ogóle wiesz o czym mówisz...
Wyobraź sobie, że żmija nie jest oznakowana - 'Tu sobie leżę i nie
deptaj mi czasem po ogonie, bo ukąszę'.
Człowieku zrozum, że to jest śmiertelnie niebezpieczny gad, który
objawia się w sytuacjach najmniej oczekiwanych, bo najczęściej
siedzi/leży sobie w miejscach, gdzie jej nie widać - między kamieniami,
pod liściem, w wysokiej trawie...
Idziesz i nagle czujesz w nodze ból, po czym puchniesz i jak nie udzielą
Ci pomocy, to w kilkanaście minut się zwijasz... Nie zapomnij o
testamencie... :-)
Jak taki mądry jesteś, to pochwal się ile u Ciebie żmij jest w promieniu
powiedzmy 50 m od Twojego domu...?
Jak masz chociaż jedną i włazi ona Ci czasem pod nogi, to możemy
rozmawiać, jak nie masz, to się może w ten sposób nie
wymądrzaj...dobrze? Bo ani to pouczające, ani... zabawne.
pozdr.
robercik-us
|