Data: 2011-09-29 21:57:53
Temat: Re: Jedzmy karaluchy, jedwabniki i świerszcze.
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2011-09-29 23:40, Ikselka wrote:
> Zazdrość przez Ciebie przemawia o te paprykowe pola.
O kurcze, wydało się!
> Skup się na tym, że on jest obecnie takim samym bezrobotnym, jak każdy
> inny. Czyli bezrobotnym stoczniowcom i każdemu innemu bezrobotnemu powinnam
> polecić ubezpieczenie się od utraty pracy?
Brzmi rozsądnie.
Ale wracając do faceta od papryki to zauważ, że on prowadził DG.
Tak więc można byłoby od niego oczekiwać, że do swojej działalności
podchodzi profesjonalnie. I w szczególności jest ubezpieczony od ryzyk
lub przynajmniej ma oszczędności, które mu pozwolą mu przeżyć i
odbudować produkcję w razie jakiegoś fuckup-u.
Piotrek
|