Data: 2002-01-21 14:03:23
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> napisał w
wiadomości news:a2gus5$16q$5@news.tpi.pl...
> Jestes po prostu bardzo silna i bardzo rozwazna. To czasem wystarczy.
> Nie kazdego, niestety, na to stac.
To się nazywa odpowiedzialność i zasady. Ona wie, że pewnych rzeczy się nie
tyka. Czy facet zostanie z żoną czy też nie to jest jedna sprawa, jego
decyzja. Ona natomiast musiała podjąć swoją. Określić swoje stanowisko w
sprawie.
> ale moze Kaske los oszczedzi
> Kaska - miej sie na bacznosci, dla wlasnego dobra sie miej.
Margola dlaczego traktujesz Kaśkę jak osobę ubezwłasnowolnioną?
Sorki, ale ona podjęła decyzję o byciu z facetem, czy nie?
To nie jest tak, że to tylko on zadecydował za nich, a jej roli w tym nie
było żadnej. Doprawdy ona nie jest w tej sprawie kolejną ofiarą.
Mówiąc przekornie facet też powinien się mieć na baczności bo ona też nie
najlepiej rokuje na związek.
Blanka
b...@p...onet.pl
|