Data: 2010-07-30 20:40:50
Temat: Re: Jogobella - pieczone jabłko
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zumik pisze:
> Wiele lat wstecz widzialem fabryke jajek. Gosciu mial 3 albo 4 kurniki,
> po 6000 i 9000 kur w jednym.
>
> Piskleta dostarczane sa w skrzynkach i delikatnie zeby ne wzbudzic
> paniki i strat z powodu zadeptania czy zlaman wysypuje sie je w prawie
> ciemnym kurniku.
> Pozywienie dostarczne jest w workach z fabryki i zawiera wszystko co
> potrzebne dla ich wzrostu i zdrowia. Nie ma mowy zeby wlasciciel dokupil
> i dodal do pokarmu jakies ziarno.
> Jajka odbierane sa przez dostawce kurczakow. Kiedy minie okres
> szczytowej produkcji jajek, kury ladowane sa do klatek i jazda do rzezni.
> Za wyjatkiem czasu kiedy w klatkach sa ladowane na ciezarowke nigdy w
> swoim zyciu nie widza ani swiatla dziennego ani pelnego oswietlenia
> sztucznego.
>
> Kur sie nie zabiedza ani nie odchudza. One sa maksymalnie zestresowane.W
> ludzkich terminach sa prawdopodobnie umyslowo chore. 6000 kur w jednym
> pomieszczeniu, cale swoje krotkie, kilku miesieczne zycie chodza w kolko
> po kilkunastu centymetrach kwadratowych ktore maja do dyspozycji.
> Dla luzkiego oka swiatlo w takim kurniku jest minimalne. Nie wiem jak
> dla kury ale jest to prawdopodobnie prawie ciagla noc. Brak swiatla
> zapobiega wybuchom paniki w wyniku czego zaczely by sie bojki i czesc z
> nich zostala by zraniona, zadeptana itp.
>
> Karma podana, swiatla brak, nic do robienia cale zycie. Nie atakuja
> jedna druga. Na tyle na ile im pozwala zasieg dzioba ze stresu same sie
> okaleczaja,znaczy wyskubuja sobie piora czy tez dziobia do krwi.
>
> Spora czesc kur w takim przemyslowym kurniku chodzi pol naga jezeli
> mozna tego okreslenia uzyc w stosunku do kury.
>
> Nie pamietam ile wynosi ich ekonomicznie uzasadniona zdolnosc do
> produkcji jajek, ale chyba nie wiecej jak 6 m-cy. Co potem? Proste. W
> sklepie potem widzisz cos co sie nazywa: mlode kurczaki.
No ale o co chodzi? Mam się teraz przejmować, że kurczaki hodowane na
żywność nie mają w kurnikach kółek zainteresowań, a podróżują
ewentualnie dopiero po śmierci?
Czy świadomość masowej produkcji żywności to dla Ciebie jakieś novum?
Dzięki temu mamy żywność w miarę tanią i łatwo dostępną. W zamian
niestety pewnie gorszą jakość mięsa. Coś za coś. Możemy: 1). przerzucić
się na wegetarianizm; 2). masowo mniej jeść i tym spowodować spadek
produkcji i za nim idące inne konsekwencje ekonomiczne; 3). kupować u
tzw. chłopa drożej. Wolny wybór.
> Wydaje ci sie ze kazdy kurczak jest poddawany wnikliwym badaniom?
> Ciekawe kto moglby sobie na to pozwolic?
Nie, ale z pewnością ktoś odpowiada "głową" za ew. zarażone mięso, co
zwiększa szansę na to, że jest zdatne do spożycia, bo musi spełniać
jakieś normy. Jak kupię kurczaka od tzw. chłopa, to nawet nie wiem, ile
ów "kurczak" liczy sobie wiosen i czy nie choruje np. na grypę.
Ewa
|