Użytkownik "Lozen" <
>> Albo lepiej zrób sobie eksperyment - sprawdź dziesiąt prac, a ostatnią
>> daj komuś do przejrzenia po Tobie, może zrozumiesz.
>
> Ewa, jezeli praca nauczyciela jest ponad czyjes mozliwosci to dlaczego nie
> zmieni pracy/zawodu?
>
To nie jest kwestia "ponad możliwości". Po prostu problem, bardzo typowy,
wynikający po pierwsze ze zmasowania w krótkim czasie dużej ilości
zajęć/prac - i nie, nie z powodu złej organizacji, są takie okresy, że
wszystko niemal równocześnie trzeba robić, a testu nie przełożysz na za dwa
tygodnie, z oczywistych chyba przyczyn. Druga kwestia wynika z mechanizmów
pracy mózgu wzrokowca, zapamiętuje i utrwala obraz wyrazu jako prawidłowy
już po kilku powtórzeniach.

W zeszłym tygodniu siedziałam z polonistką dwie godziny w poknauczu, ona
pracowała, ja się obijałam. :) Po pół godzinie mruczała pod nosem regułki
ortograficzne, po godzinie pytała, jak się pisze to czy tamto. I co, też
sobie nie radzi, bo śmie nie wiedzieć? Nie, to zupełnie normalne jest,
kolejny raz zobaczyła 'wogle' i wymiękła.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski