Data: 2006-04-04 15:20:14
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sowa" <m...@w...pl> wrote in message
news:e0tmm0$ngs$1@inews.gazeta.pl...
> No wiec nie wiem gdzie się zajmują. tam gdzie chodzę to takimi rzeczami
> zajmują się pomocnicy róznego sortu. Bardzo watpię czy pani siedząca w
> recepcji u gina ma jakiekolwiek wyształcenie medyczne, a jednak zbiera i
> wpisuje podstwowe informacje i robi podstwowy wywiad typu: na co się
> chorowało, jakie leki się przyjmuje czy tez nie, czy się jest uczulonym,
> jakiej się jest płci (co gorsza z tego co widziałam ustala to na oko ;).
> Taką tabelkę ma i wypełnia.
> U dentysty podobnie.
> Lekarz ma wtedy więcej czasu na skupienie się na diagnozowaniu.
nie trzeba miec wyksztalcenia medycznego, zeby sie tym zajmowac.
wystarczy, ze doktor wie i kaceptuje dane umiejtnosci, czy tez sam nawet
przeszkolil dana osobe. ta osoba jest tam legalnie. Elske nie jest legalna
pomoca swojej mamy. pracodwaca mamy nie wie o tym. poza tym
Ty jako pacjent widzac ta osobe, masz szanse zareagowac, ze cos Ci sie
moze nie podobac- masz szanse zglosic swoje watpliwosci, zapytac o
kwlifikacje,
itp uczniowie matki Elske tego nie wiedza, nie maja szansy, czy oni, czy ich
rodzice
wiedziec co sie dzieje z pracami z polskiego. oddaja swoje dzieci pod opieke
nauczyciela wierzac, ze tylko on sie tymi dziecmi zajmuje, a jesli ktos
dodatkowo to maja prawo (i oni i dzieci) o tym wiedziec. matka Elske
zapewne nie chwali sie, ze pomaga jej corka, bez uprawnien, bez etatu np
w szkole, czyms czym zajmowac sie powinna ona. jesli ma miec pomagiera,
niech bedzie on
legalnie zatwierdzony i niech rodzice i dzieci o tym wiedza.
iwon(k)a
|