Data: 2006-04-04 17:15:44
Temat: Re: KOMUNIA - czy ktoś jeszcze przyjmuje gości w domu?
Od: Lozen <i...@h...com.no.spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elske wrote:
>> Wiesz, tylko ze jezeli jest to pierwsza rzecz jaka przychodzi Tobie na
>> mysl przy szukaniu argumentow, i to nie pierwszy raz, to jednak jest
>> to jednak bardzo wazny czynnik w Twojej ocenie innych osob. Kurcze,
>> zamiast sie tak zapierac dlaczego po prostu tego nie zaakceptujesz?
>
>
> Jak sobie coś wmówisz to młotkiem z głowy ci się nie wybije.
Prosilabym abys podworkowe dokopywania pozostawila sobie do klotni z
sasiadkami, a tu prowadzila dyskusje na poziomie, nawet (a obserwujac
Cie jakis czas moze wrecz szczegolnie) jezeli nie idzie ona po Twojej
mysli. Dziekuje z gory za Twoje dojrzale podejscie do mojej prosby.
> Nie będę ci
> truć, bo nie ma sensu. Znajdź sobie post do Xeny (gdzieś pod koniec
> wątku) - tam napisałam, że jeżeli coś mnie rusza to podejście do
> posiadanej kasy a nie jej posiadanie. Napisałam też dlaczego.
Wiesz, tak samo mi chce sie teraz to szukac jak Tobie. Tobie jednak
powinno zalezec na znalezieniu tego posta by sprostowac ewentualne
nieporozumienie w tym temacie, nie mnie.
> Natomiast tutaj jest to pierwszy (lub jeden z pierwszych) argumentów, bo
> niestety jak patrzę na tą konkretnie uroczystość to widzę właśnie tony
> wyrzuconej kasy. Często gęsto nawet nie zainwestowanej tylko właśnie
> wyrzuconej - zupełnie bez sensu, bez gustu, bez celu.
Ale czy to jest Twoja kasa? Czy to Ty ja wyrzucalas? Wiec co Cie tak w
tym boli, jezeli nie chodzi Tobie o pieniadze?
> Więc jeśli spytasz
> z czym mi się kojarzy I Komunia to odpowiem, że z "zastaw się a postaw
> się". Uogólniam rzecz jasna, bo nie wszyscy tak mają, ale jest to
> zjawisko częste.
No i? Twoich dzieci rozumiem to nie dotyczy, tak? Dlaczego tak
bulwersuja Cie Kowalscy i Nowakowie?
>> No i spoko. Niech sobie wydaja, i niech sobie mysla ze sasiedzi beda
>> zazdroscic. Ty, rozumiem, nie zazdroscisz, wiec o co chodzi?
>
>
> Drażnią mnie tacy ludzie i ich podejście do innych. Reszta j.w.
Ale dlaczego Cie draznia? Jezeli jak mowisz pieniadze nie maja tu nic
do rzeczy - dlaczego tak bardzo Cie to drazni, ze musisz o tym pisac na
niusach?
>> Mam jednak inne wrazenie, i zdaje sie ze nie ja jedyna.
>
> Na szczęście Twoje wrażenie nie ma tu nic do rzeczy. Obawiam się, że
> kasa to jest jedyny powód, który jesteś w stanie pojąć, to że moim
> zdaniem tak po prostu nie powinno być, bo ja to sobie inaczej wyobrażam
> nie ma u Ciebie racji bytu.
Zwroc uwage, ze to nie ja tu o pieniadzach i co kto na co wydaje ;)
Zawsze, zawsze kiedy cos mowimy mamy w tym cel, jest tego powod. Ja
Twoje wypowiedzi odbieram - przepraszam jezeli Cie uraze - jako Twoj
obecny stan materialny. Moze macie gorszy okres i moze przydalyby sie
Tobie dodatkowe grosze, i gdy widzisz co inni z tym robia, jak potrafia
wydac na jeden dzien, to jest Tobie ciezko zaakceptowac ze takie
pieniadze moglyby przyniesc wiele zmian w Twoim zyciu. Moze sie myle, a
moze nie, W sumie i tak pewnie powiesz ze to nie jest prawda.
Kasia
|