Data: 2001-11-30 12:45:50
Temat: Re: Kapuśniak?
Od: <n...@m...ch>
Pokaż wszystkie nagłówki
A jeśli chodzi o mieszanie, to ja nic nie mieszam za nim nie wycedzę wody,
> potem mieszam to wszystko pałką jest to dość wymagające siły zajęcie. Zatem
> jak się ziemniaki już prawie dogotowują to wsypuje na nie tak ze 4 - 5 łyżek
> mąki (ziemniaków jest tak na 2 osoby), przykrywam i gotuję ze 2 min. A potem
> wycedzam i to wszystko wyrabiam pałką.
Ziemniakow na dwie osoby, ale tez i dwie osoby sa potrzebne do wyrabiania:))
Jedna trzyma garnek na stolku, a druga bije kartofle drewniana palka. U mnie
dodawalo sie maki po odcedzeniu, nie przed. NIe lubilam trzymac garnka, ale
lubilam prazuchy, potem jeszcze dziadkowi wybieralam skwarki bo mi bylo malo.
Prazuchy sa dobre posypane cukrem:)...
Kalina
> Pozdrawiam Dorunia
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|