Data: 2014-01-26 11:54:16
Temat: Re: Kapusta zasmażana.
Od: TomekD <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 25-01-2014 17:49, Ikselka pisze:
> Dziś z ciekawości pierwszy raz poszukałam w necie przepisu na nią i oto:
> http://www.wielkiezarcie.com/recipe9463.html
> I oto własnie - co to jest z tym gotowaniem do miękkości? kapusta zasmażana
> ma być zasmażana, a nie gotowana. Moja mama (więc i ja) brała kapustę,
> odciskała, rzucała na tłuszcz (skwarki, cebula plus lekka zasmażka) i
> krótko to podsmażała razem - do tego pieprz i gotowe. Ojciec uwielbiał, mój
> mąż uwielbia takoż. Tymczasem w restauracjach podają właśnie zawsze taką
> ciapaję, jakiś kapuściany kisieloglut - no i teraz wiem, dlaczego...
> Chyba z innych planet te przepisy, bo mojej mamy kapusta była miękka, ale
> nie za miękka, zachowująca formę i jędrność, nieco chrupiąca i pyszna.
> Czyli jak moja :-)
>
Też nie znoszę rozgotowanej kapusty, powinna być al dente, wtedy jest
pyszna.
W garnku rozgrzewamy smalec i szklimy na nim posiekaną drobno cebulę.
Zmniejszamy ogień, wrzucamy kiszoną kapustę, ani nie dolewamy wody ani
nie odciskamy kapusty z soku.
Dodajemy ziele angielski, pieprz czarny ziarnisty, kminek w całości,
liść laurowy, szczyptę cukru.
Dwoma widelcami mieszamy 'rozrywając' kapustę aby połączyć składniki.
Garnek na małym ogniu pozostaje cały czas odkryty.
Co parę chwil mieszamy, nic nie ma się prawa przypalać, ogień musi być
naprawdę minimalny.
Po około 20-30 minutach kapusta jest gotowa.
Zestawiamy z ognia i przykrywamy.
Można jeść od razu po przygotowaniu, najlepsza jest jednak po
ostygnięciu i ponownym podgrzaniu.
Na żadnym etapie nie dolewamy wody!
TomekD
|