W dniu 2014-11-03 23:14, czeremcha pisze:
> O, jeszcze mi się przypomniało drugie ulubione dynio-danie - lekko obgotowane
ziemniaki w cząstkach, dynia w podobnej wielkości kawałkach, cebula w ósemkach. Lekko
polać olejem, obsypać solą, pieprzem, tymiankiem, rozmarynem, kminkiem, przyprawą
prowansalską, dokładnie wymieszać żeby otoczyć przyprawami i tłuszczem - i bez
przykrycia upiec w piekarniku /ok. 40 min/. Jeść samo albo jako dodatek do drugiego
dania - mięsnego, rybnego albo nawet z jajkiem sadzonym.

Takie rzeczy lubię, więc przetestuję na pewno. Tak teraz sobie myślę, że
niewątpliwą zaletą dyni jest jej wygląd, głównie kolor. ;)

Ewa