Data: 2003-04-28 19:29:04
Temat: Re: Kazdy ma takie 'cus' jak ja?
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg wrote:
[ciach'o]
>> za to 'każdy' poczuje wielką pustkę/żal/tęsknotę
>> za kimś "niezastąpionym"...
>
> To samo by poczuli, gdyby ten "niezastapiony" ktos nigdy w ich zyciu sie
> nie pojawil. Zamiast niego bylby inny "niezastapiony". Slowo
> "niezastapiony" kojarzy mi sie z wielka potrzeba i konkretnoscia - musi
> byc to ta osoba i zadna inna. Tymczasem tego nie ma. To moze byc
> ktokolwiek.
hmm.. czyli co?
To nie ludzie są niezastąpieni tylko ludzie są nieperfekcyjni?
..po co przywiązujemy się do 'ulotności' tego świata? ... do czego nam
miłość, przyjaźń, szacunek i inne 'duperałki, skoro są tak ulotne,
'nieidentyfikowalne'? Szukamy ulgi? Niezastąpioność to egoistyczna ulga?
Kochamy przez pryzmat własnych zachcianek?
MZ "szowinistyczno-nijako-wygodnicko-obojętnialska" sieczka. Bez nawet
"zamglonej" identyfikowalności nie będzie na świecie uczuć - nie możesz
darzyć uczuciem 'myśl' o czasowo-obojętnym zestawie "molekuł". Bez sensu.
Kształt 'ładunku' uczuć musisz z czymś/kimś identyfikować. W innym przypadku
MZ dojdze do całkowitego zobojętnienia.
"O mnie się nie martw, o mnie się nie martw
Ja sobie radę dam
Jesteś to jesteś, a jak cię nie ma
To też niewielki kram"
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|