Data: 2018-05-17 20:50:28
Temat: Re: Kefir dobry na wszystko!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Marcin Debowski napisał:
> Może pójdźmy krok wstecz, bo nie wiem gdzie wogle widzisz problem.
> Wspomniałeś coś o DOMOWYCH mikroorganizmach. Nie z brudu to z czego?
Aha, kolejny wyznawca teorii, że każdy domowy mikroorganizm to wróg,
którego trzeba wytłuc domestosem, lizolem, napalmem...
> Kichasz w co gotujesz?
Nie, ale nie uważam, że otaczające nas drobnoustroje są brudem.
> No ale generalnie akceptujesz fakt, że amatorski świat warzenia piwa
> może wykraczać poza krąg Twoich znajomych i niekonieczie składa się
> on z ludzi, którzy nie radzą sobie w tym temacie?
Nie akceptuję. Jeśli takie hobby, to rozumiem. Ale są rzeczy, które
robione w domu zawsze wyjdą gorzej niż by mogły. Są też takie, z którymi
jest odwrotnie -- lepiej więc zająć się nimi.
>>> W każdym razie MI wychodziło dobre. Niestety nie mam czasu się tym
>>> zajmowac bo tu akurat jest sporo babrania.
>> Tutaj aż się prosi o sprecyzowanie, że "MI smakowało".
>
> To byłoby stwierdzenie zawężające.
Dlaczego? To "MI" może oznaczać dość liczną grupę zwolenników domowego
warzenia. Nie jest to jednak opinia uniwersalna.
>>> Najbardziej w tej całej dyskusji charakterystyczne jest to szukanie
>>> dziury w całym. Jedna osoba spróbowała - i chwała jej za to.
>>> N-osób, które nawet nie spróbowały, mimo wielokrotnych stwierdzeń,
>>> że proces jest łatwy i odporny, stara się do czegoś przyczepić :)
>> Tak, skądeś raz dostałem kefirowego "kalafiorka", moczyłem go mleku
>> z nienajgorszym skutkiem. Ale żeby to był aż powód do chwały? Potem
>> mi się znudził, aż w końcu zdechł.
>
> No gratulacje. A ta grupa i ta dyskusja jest od prezentowania
> chwalebnych wyczynów kulinarnych? Rozwiniesz?
Ta grupa jest od różnych rzeczy. Od takich też -- każdy może tu swoje
piwo chwalić.
>> Trzeba regularnie, inaczej się nie da. Tu jak raz pasuje powiedzenie,
>> że "coś najwyżej stało obok kefiru". Kwaśnie mleko na dziesiątych
>> popłuczynach z butelki po kefirze będzie tylko kwaśnym mlekiem.
>> Co wcale nie znaczy, że kwaśnie mleko musi być złe.
>
> Serio? Ziarna kefirowe można kupić. Można przechowywac suche bardzo
> długo. Można też wziąć co dostępne w handlu i użyć jako zaczynu.
> Nadal ma się kontrole nad procesem. Nadal można użyć lepszego mleka.
Można też kupić mleczarnię.
> Wiesz, prawdę mówiąc to trzeba mieć solidny tupet. Ani nie wiesz jak
> mi co wychodzi bo niby skąd, ani sam nie masz żadnego konkretnego
> doświadczenia w tym o czym się wypowiadasz, a praktycznie każdy akapit
> to próba wbicia szpili.
Wiem, już, że piwo wychodzi dobre. Chwali się, gdy ktoś chce z uśmiechem
wypić piwo, którego sobie nawarzył.
Jarek
--
Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni,
niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie -- to wilki!
|