« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2014-07-23 09:14:50
Temat: Re: Ketchup - :)W dniu 2014-07-22 16:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Ja się na tym nie znam, ale we Wrocławiu dość często mijam jeden taki
>> zakład szewski, który ma na szyldzie - profesjonalne buty dla tancerzy.
>> Na ulicy Polaka zresztą.
> Córka obstalowuje dość często, bo dużo tupie. Ale u Hiszpana w Hiszpanii.
> Hiszpańskie buty, to mi się nie najlepiej kojarzą.
Jak dużo tupie, to pewnie flamenco. Ładnie. Oni potrzebują solidnych
butów, z tego co kiedyś zauważyłam.
A Hiszpania (zwłaszcza Andaluzja) słynie z dobrych wyrobów skórzanych.
> Zapatero zresztą też.
> Ale ja się pewnie nie znam.
A ja się na tym nie znam. Ale to chyba ten, któremu nie podobali się
baskijscy separatyści?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2014-07-23 12:35:03
Temat: Re: Ketchup - :)Pani Ewa napisała:
>>> Ja się na tym nie znam, ale we Wrocławiu dość często mijam jeden taki
>>> zakład szewski, który ma na szyldzie - profesjonalne buty dla tancerzy.
>>> Na ulicy Polaka zresztą.
>> Córka obstalowuje dość często, bo dużo tupie. Ale u Hiszpana w Hiszpanii.
>> Hiszpańskie buty, to mi się nie najlepiej kojarzą.
>
> Jak dużo tupie, to pewnie flamenco. Ładnie. Oni potrzebują solidnych
> butów, z tego co kiedyś zauważyłam.
> A Hiszpania (zwłaszcza Andaluzja) słynie z dobrych wyrobów skórzanych.
Konkretnie, to słynie z butów. Więc mi się od razu skojarzyło. Hiszpanom
musi się to kojarzyć inaczej, bo oni hiszpańskie buty nazywają malajskimi.
Tak stoi choćby w ichniej Wikipedii. Czy malajskie buty mają coś wspólnego
z malajskim ketchupem, tego nie wiem, ale nikt mi pisania nie na temat nie
zarzuci.
>> Zapatero zresztą też. Ale ja się pewnie nie znam.
>
> A ja się na tym nie znam. Ale to chyba ten, któremu nie podobali się
> baskijscy separatyści?
Baskijscy separatyści się źle kojarzyli jego poprzednikowi. I akurat
w najmniej odpowiednim do tego momencie. Wyżej wzmiankowany Dratewka
za obietnicę, że nie będzie robił nic, otrzymał nie pół nawet, a całe
królestwo. Wśród poddanych zasłynął później z tego, że do realizacji
obietnicy przyłożył się sumiennie, rozciągnął ją niemal na wszystko,
co mogło od niego zależeć.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2014-07-23 13:26:32
Temat: Re: Ketchup - :)Dnia Wed, 23 Jul 2014 01:06:36 +0200, artustas napisał(a):
> Przesadzasz.
>
> ----------------------------------------------------
----------------------------
>
> Tak, lubię przesadzać :).
> No nic jutro zbieram plony , prawie z nad lotniska, poza spalinami i może
> zrzutami paliwa nic tam nie ma ... Lotnisko około 10km od plonów, a gdzie
> zrzucają paliwo i w jakiej postaci trafia na ziemię? .. zagadka ..
Chyba gdzieś nad Kielcami - 10 km od "Twojego" lotniska to za blisko, nie
zdążyliby otworzyć zaworów nawet ;-)
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2014-07-23 22:58:19
Temat: Re: Ketchup - :)W dniu 2014-07-23 12:35, Jarosław Sokołowski pisze:
> Konkretnie, to słynie z butów.
Paski też mają dobre.
> Więc mi się od razu skojarzyło. Hiszpanom musi się to kojarzyć
> inaczej, bo oni hiszpańskie buty nazywają malajskimi. Tak stoi choćby
> w ichniej Wikipedii. Czy malajskie buty mają coś wspólnego z malajskim
> ketchupem, tego nie wiem, ale nikt mi pisania nie na temat nie zarzuci.
Jak są głodni, to muszą coś zarzucić. Nie będziemy bronić, zwłaszcza na
kuchennej grupie.
>
> Baskijscy separatyści się źle kojarzyli jego poprzednikowi.
Ale to chyba on nie zgodził się na referendum.
> I akurat
> w najmniej odpowiednim do tego momencie. Wyżej wzmiankowany Dratewka
> za obietnicę, że nie będzie robił nic, otrzymał nie pół nawet, a całe
> królestwo. Wśród poddanych zasłynął później z tego, że do realizacji
> obietnicy przyłożył się sumiennie, rozciągnął ją niemal na wszystko,
> co mogło od niego zależeć.
Jakiegoś smoka zabił i królewnę poślubił, jak na porządnego Szewczyka
przystało? Trochę rzeczy zrealizował, ale takich raczej wbrew
tradycyjnym legendom (z tego, co wyczytałam na szybko).
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2014-07-23 23:18:29
Temat: Re: Ketchup - :)Pani Ewa napisała:
>> Konkretnie, to słynie z butów.
> Paski też mają dobre.
A do tego łoża po zbóju!
Jarek
--
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2014-07-23 23:44:39
Temat: Re: Ketchup - :)W dniu 2014-07-23 23:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Konkretnie, to słynie z butów.
>> Paski też mają dobre.
> A do tego łoża po zbóju!
Wolałabym po jakim księciu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2014-07-23 23:56:45
Temat: Re: Ketchup - :)Pani Ewa napisała:
>>>> Konkretnie, to słynie z butów.
>>> Paski też mają dobre.
>> A do tego łoża po zbóju!
> Wolałabym po jakim księciu.
Znów musiałem zajrzeć do źródeł -- oni je
tam pieszczotliwie "źrebięciem" nazywali.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2014-07-24 00:10:01
Temat: Re: Ketchup - :)W dniu 2014-07-23 23:56, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>> Konkretnie, to słynie z butów.
>>>> Paski też mają dobre.
>>> A do tego łoża po zbóju!
>> Wolałabym po jakim księciu.
> Znów musiałem zajrzeć do źródeł -- oni je
> tam pieszczotliwie "źrebięciem" nazywali.
Dziękuję bardzo. Pod tym względem zdecydowanie preferuję surowy szwedzki
klimat z Ikei.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2014-07-24 00:16:00
Temat: Re: Ketchup - :)Pani Ewa napisała:
>>>>>> Konkretnie, to słynie z butów.
>>>>> Paski też mają dobre.
>>>> A do tego łoża po zbóju!
>>> Wolałabym po jakim księciu.
>> Znów musiałem zajrzeć do źródeł -- oni je
>> tam pieszczotliwie "źrebięciem" nazywali.
>
> Dziękuję bardzo. Pod tym względem zdecydowanie
> preferuję surowy szwedzki klimat z Ikei.
Tak samo nawet siermiężne chodaki lepsze od hiszpańskich butów.
--
Jarek (no chyba, że ktoś się na tym zna)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2014-07-24 14:39:41
Temat: Re: Ketchup - :)W dniu 2014-07-24 00:16, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>>>> Konkretnie, to słynie z butów.
>>>>>> Paski też mają dobre.
>>>>> A do tego łoża po zbóju!
>>>> Wolałabym po jakim księciu.
>>> Znów musiałem zajrzeć do źródeł -- oni je
>>> tam pieszczotliwie "źrebięciem" nazywali.
>> Dziękuję bardzo. Pod tym względem zdecydowanie
>> preferuję surowy szwedzki klimat z Ikei.
> Tak samo nawet siermiężne chodaki lepsze od hiszpańskich butów.
>
A plażowe gustowne japonki to szczyt szczęścia.
Ewa
--
Ależ z Pana chitry lis!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |